Sebek napisał(a)

Widzę, że u Ciebie hortensji przybywa - śliczne okazy [/quote







Dziękuję Sebku, tylko podobno nazwy na metkach są nieprawdziwe ja nie jestem znawcą, ale jest mi wszystko jedno jak się nazywają, ważne,że mi się podobają

No u mnie kora w lesie nie leży, bo tak to bym tylko woził i woził do siebie. Ale igły, mchy na ściółkę - jakoś tego nie widzę

Grażynko - no przepięknie Ci kwitną te hortensje - bardzo mi się podobają.

Skalniak zawsze wygląda świetnie - rośliny na nim wielkie to i chwasty się w oczy nie rzucają.

Ja ze swoimi winogronami nie mam dobrych doświadczeń, bo strasznie marzną, ale mam zamiar zasadzić odmiany regent - ta jest idealna na polskie warunki.

Ale taj jak Sebek widzisz bardziej kule niż stożek?!!

Przepiękna ta magnolia

Widzę, że u Ciebie hortensji przybywa - śliczne okazy

Ależ cudne te lantany - na jabłuszko i ciasto z chęcią się skuszę

Ja cieszę się bardziej

U mnie kwitły w zeszłym roku na lekko różowo - ale próbowałem je zakwasić. W tym roku wymarzły. A niebieska hortensja jak kupiłem gotową to zrobiła się różowa - teraz kwiaty szybko jej uschły - niestety

Widzę, że szybko poszły prace

Nie słyszałem o takiej sośnie - drobnokwiatowa? Może drobnoigiełkowa albo pędowa

Magdo - podziękowałem u mnie, ale zrobię to jeszcze tutaj - dziękuję serdecznie

Dziękuję Ci Magdo serdecznie za red barona - jest przepiękny i dotarł w świetnej kondycji

Oczywiście mój listonosz wrzucił go do skrzynki, ale na szczęście pokusiło mnie, żeby do niej zajść - i słusznie
Na razie mam go w koszyczku obsypanego ziemią, ale jutro będę myślał nad miejscem dla niego - chyba dam go koło huśtawki

Dziękuję za dedykację. Ostatnio byłem u znajomych i tam w całej wiosce po prostu wszystkie hortensje były niebieskie - aż mnie zżerało

W Pogorzelicy raz byłem

Sebek napisał(a)



Do nas na działkę przylatuje sikorka na babcine ciasto



Dostała na osobnym talerzyku

Się dziwisz - babcine ciasta najlepsze. Sam bym przyleciał

Dawaj w naszym domu nie może nie być ciasta bo wszyscy zaczynają się czuć zdezorientowani i myślę że babci coś dolega jak nie piecze

A czy to polski piach?

Ale wymyśliłaś jej imię Aniu

Haniu - no zawsze ten strach jest mimo wszystko - czasem nic ogrodowi nie ma, a czasem serce pęka...

Piękne są, to prawda, ale ja chcę mieć nie tylko niebieskie. Żeby było śmieszniej, te rosną pod samym murem, gdzie był pobudowalny gruz i resztki i teoretycznie ziemia powinna być bardziej zasadowa. No i gucio, u mnie nigdzie ani czerwone ani różowe nie chcą być, bo po dwóch latach robią się niebieskie. To tak jak z włosami - jak chcesz mieć proste to masz kręcone i na odwrót.
Jeszcze parę zdjęć, te niebieskie specjalnie dla Ciebie, Sebek.
Ta co była jeszcze rok temu jasnoróżowa, już widać że się zmienia
I kawałek pnącej, tyle że na koniec kwitnienia