Nalewkowo, co prawda jeden gąsior mniej, bo wiśniowy sok nam wczoraj wybuchł, jak granat i cały salon był jak po morderstwie uchlapany.
Ale dziś już posprzątane i nie ma śladu
Ała, prawie mnie zabolało jak to przeczytałam. Sprzątanie po czymś takim to koszmar!
Widzę, że od razu Witek zatyka korkiem, może to dlatego szampan się zrobił. Ja owijam szyjkę butli czy słoja folią i gumką, tak chyba bezpieczniej, chociaż bezsprzecznie mniej ładnie.
Przepięknie wyglądają te gąsiory. Ogród też.
Ciemnym żurawkom nie będzie to przeszkadzać, wystawa jest dobra. One "giną" wizualnie w korze, musza mieć kontrastowe towarzystwo, podpowiem Ci jak wkleisz zdjęcie. Ustaw parasol i zrób, pewnie nieźle świeci teraz tam słońce?
Daj mi wieczorkiem linka na PW. to nie zapomnę wpaść