Danusiu już kiedyś pytałam, ale chyba przegapiłam odpowiedź. Czy robicie w swoich realizacjach oświetlenie ogrodowe? Masz może jakieś zdjęcia? A może jest artykuł? Widziałam na internecie, że można kupić gotowy zestaw. Jak to się ma do warunków pogodowych (sprzęt)?
Ale pomysł je skrzyneczką świetny - mi zostało jeszcze trochę rozsadników - ale chyba w takim czymś fajniej będą miały
Muszę zajechać po ukorzeniacz i zabrać się za sadzonki
Jak jak przesadzałem trzmielinę to odłamałem kawałek z korzonkami - też Aniu spróbuj. Te płożące wypuszczają korzenie z gałęzi, więc tylko wystarczy je odciąć
tak faktycznie najszybciej, ale trzeba mieć do takiej dostęp a jak sie nie ma to robi się tak:
kupujemy wielodoniczki lub iziemy do Biedronki lub innego wypu marktu. Ja wybrałam sposób 2;
Poszłam do biedronki i wzięłam skrzynki:
Następnie wyłożyłam folią i wypełniłam ziemią kwiatowa uniwersalna z dodatkiem pisaku i glinki, ja daje jeszcze garść popiołu drzewnego, podobno dobry na wszystko.
bierzemy zieleninę która mamy zamiar ukorzenić: tu akurat trzmielina, ale zaraz bukszpan, na tej samej zasadzie zrobiłam lawendę i wrzośca ( choć efektów ukorzeniania tego ostatniego jeszcze nie mam)
bierzemy sobie gałązkę:
obrywamy jej dolne listki, ja przycinam do wysokości maksymalnie 10 cm , uważając żeby łodyżka miała "oczka" czyli ślady po oberwanych listkach:
następnie maczam w ukorzeniaczu i strzepuje nadmiar:
i wtykamy w nasze skrzyneczki:
i wtykamy aż zapełnimy całosć, albo stracimy cierpliwość "
podobnie z bukszpanem;
Jak mam rozbudowana gałązkę:
to ją przycinam , zeby miała mniej liści, wtedy zmniejszam powierzchnie parowania i nie wysycha:
i wtykam:
po czym ustawiam w cieniu pod lipa i zakrywam folią, dajębiala bo wydaje mi się , że w ten sposób dodatkow chronię przed słońcem nie zabierając jednocześnie światła, ale to już moja teoria.
zaglądam od czasu do czasu zraszając ziemię.
KONIEC
tak robię ja, jak ktoś ma inny sposób lub wskazówki co do mojej pracy to proszę o wpisy.
Witaj Sebuś Dzisiaj załatwiłam transport ziemi , jutro z rana przywiozą. Natomiast miałam kilka spotkań i zajęło mi to cały dzień, choć rano padało więc nie było mi przykro , że nie popracuję w ogrodzie. Szykuję się do remontu mieszkania mojej babci. Na 80-te urodzinki chciałam jej coś nie coś zmienić i odświeżyć za to jak bardzo kiedyś w dzieciństwie dbała o mnie !!! Mam ekipę która już wie co i jak.
Po południu jeżdżę z Kubą trzy razy w tygodniu na basen , żeby się uczył pływać pod okiem wykwalifikowanych instruktorów. Dzisiaj również byliśmy. Nawet mu to już wychodzi
A jutro jak pogoda będzie sprzyjać ruszam w plener z łopatą. Zakładam , że będzie chłodno ale nie deszczowo I na to liczę !!!
Córcia kuzynki już pojechała do domciu , starszy syn wyjechał na wakacje a ja jutro tak czy siak mam pomoc, tym razem męską i myślę , że zrealizuję plan dnia.
Z niecierpliwością również oczekuję mojego wyśnionego bonsai-a. Koniecznie muszę nadać mu jakieś imię.
To bardzo miły gest z Twojej strony dla Babci
A Kuba niech pływać się uczy - zawsze się to przydaje w życiu