Haniu, jak miło czytać Twoje rymowanki....dziękuję bardzo...orlik cudny, niestety nie mam orlików, czas pomyśleć o nich w przyszłym roku
Dzisiaj pozwoliłam sobie na spacerek po ogrodzie, żeby naładować baterie
Dedykuję Tobie moje jałowcowe niwaki....nie zdążyłam go w sierpniu przystrzyc....ale będzie co porównać w przyszłym roku
Zawsze jest inaczej, to co jest, jeszcze nie do końca mi się udało, mam rabaty tak wysoko usypane, na których brakuje mi kamienia, nie wiem jaki mam dobrać, chciałabym wapień, ale miałam już taki, który mi się sypał, nie chcę po raz drugi wydawać na kamienie, które rozsypią mi się w mączkę, możesz coś polecić?
Ten jest niezniszczalny , ma porosty jak ja go kofam..to jest wapienny tuf i ska je brać
Aniu jak fajnie poogladac tak piekny ogród u Ciebie mimo budowy równie pięknego domu fotki prześliczne ,wrzosy o przepięknych kolorach a wkomponowanie dyń iście artystyczne garatki z okazji 500-tki pozdrówka i miłego wieczoru
,buziaki
No to teraz coś z japończyka - szczególnie muże podziękować Małej za Kiscienia Rainbowa którego mi poleciła - super wygląda i chyba mu u mnie dobrze
Pieris mi slicznie zawiązał pąki
Dokupiłam drugiego klonika - małego bo nie chcę przepłacać - u mnie w glebie jest patogen niszczący klony
Z oddali widać jak japoniec tonie w morzu tojeści
W Kurozwękach jest stary platan, byliśmy tam kilkakrotnie i zawsze podziwiam stare platany rosnące w pobliżu pałacu, ale pierwszy raz zauważyłam wyłaniającą się twarz z drzewa.Prawie jak z filmów o treści fantastycznej.
Dziś u mnie widoki mało urokliwe. Walczę ze szpetnymi betonami granicznymi. Niestety niskiego murku betonowego nie dało się zburzyć, gdyż ogrodzenie powyżej runęłoby w dół - kiedyś to wszystko zakryje cisowy żywopłot posadzony wzdłuż widocznego sznurka.
Przed równaniem terenu nie było tej skarpy. Poziom ziemi był tutaj, jak widać, znacznie wyższy.
Ziemia jeszcze niewygrabiona, teren niewyrównany, to będzie się dopiero działo po przeniesieniu skrzyń i wykopaniu drzewek owocowych. Dbbrze, że nie pospieszyłam się z wysypaniem żwiru .
Najwięcej miejsca na nowe rośliny powstało przy ławce (tam wsadziłam liliowce i funkie)
Oraz przy ogrodowym salonie - tam powstała nowa rabata z złocieniami z Biedronki. Ciekawe czy ktoś wie czy te rośliny u nas zimują?
To te 2 bordowe i żółty.
No scieżka w końcu wyprofilowana pod kostkę, może ramiona i szyja natomiast nadają się na rehabilitację
Za to sporo miejsca na nowe roslinki sie znalazło
Joasiu, byłam i już wróciłamAle było ludziNikogo z ogrodowiska nie zobaczyłam, za duży tłum był. Wystawców z kwiatami też sporo. Kupiłam sobie zawilca różowego, macierzankę, świecznicę i białego rozchodnika. Było dużo traw, ale nie kupiłam. Nie widziałam też nigdzie naszego kosmosa czekoladowego Przyjechaliśmy spypłani Ale ogólnie warto tam jechać. Była też fajna wystawa z dekoracjami
No widzisz jaka ze mnie gapa, nie zauważyłam, bo skojarzyłam od razu z prosem, które posadziłam i testowałam, ich urodę, jeden gatunek mnie zachwyca, ale nie wiem, który to jest,bo brakuje mi czasu, żeby zwrócić na nie uwagę, oznaczenia, gdzieś się wtopiły i zagubiły, ale lubię ich kłosy, kiedy miskantowych jeszcze nie ma
Na prosto u nas się nie sprawdzi, bo jak na górce np. kwadrat zrobić:?...ale nie powiem, że nie podobają mi się geometryczne kształty i nowoczesne ogrody takie jakie poznałam u Marzenki i u Gusiarz /na żywo/ są przepiękne
Dodam fotki, bo trochę się ich naszukałam...przed zmianami
po zmianach
tutaj proso, ale nie pamiętam jaki gatunek, ten najbardziej mi się podoba