Dzisiaj przyszły róże imieninowe, ale w nie najlepszym stanieJames Galwey miał 2 gałązki ułamane i był wywalony z doniczki jeden Ruffles też złamany krzewy musiały być źle zabezpieczone ułamany James z pąkami a druga bez pąków dość długa gałązka
Kasolko nie padało i nie pada, codziennie podlewam ogród żeby mi roślinki nie padły, ochłodziło się ale ani kropelki
Dziewczyny spotkania są fajne, dobrze nastrajają i pobudzają do działania, jest okazja do wymiany doświadczeń i roślinek, jest miło i przyjaźnie
może i nam uda się kiedyś spotkać
Danusiu,od Rybnika do ciebie daleko?Będę we wrześniu tam i mam nadzieję zwiedzić ogrody Kapiasów.
Jolu,figurka to chłopczyk,ale dziewczynkę mam zamówioną i 3 małe filarki pod doniczki.Znajoma przywiezie mi na AGRĘ,bo ma po drodze.
W sobotę byłam w Starogardzie Gdańskim na mini spotkaniu klasowym na 35 lecie matury,wspaniałe spotkanie po tylu latach.
Piwko miało być dla ślimaków, rozcieńczone deszczówką chyba lepiej smakowało żabkom, tak myślałam ale potem.....
Walki w kisielu to rozumiem, ale sex w piwie, świntuchy.
Ola ta trawa to trzcinnik KARL FOESTER .wydmuchany na wszystkie strony po burzach , ale powiązałam i trzyma się dzielnie . za to ma rdzę liści , jak wszystko u mnie w tym roku .za dużo deszczu .
rozplenice rzeczywiście musza mieć duuuużo miejsca , ale za to jest efekt