Dziękuję za odwiedziny. Wstawię kilka zdjęć z dzisiejszego poranka. Cały dzień czekałem na deszcz. Pokropiło jak ksiądz kropidłem. Dlatego wieczornych zdjęć brak. Musiałem podlewać.
Do znudzenia - hortensje Nic ciekawszego do pokazania nie mam.
Jolu te upały dają się nam wszystkim we znaki, ale żniwiarze są zadowolenie bo zbiory zboża na ukończeniu
życzę ochłody i sił
poznajesz? rośnie pięknie i przypomina o Tobie
pozdrawiam
Jeżeli chodzi o cisy to podobno ne tylko owoce są trujące, ale i igiełki, ale należałoby o tym poczytać. Ja mam w swoim ogrodzie takie które owocują co roku i takie które nie owocują nigdy. Jak mój synek był mały to od początku przestrzegaliśmy i pilnowalismy zeby du buzi nic z krzaczków sam nie brał, wiem że łatwo teraz mówić, po prostu trzeba pilnować, albo zakupić jak już trocę podrośnie
Nasza leszczyna od kilku sezonów wspaniale owocuje.
Jeśli zdążymy przed robaczkami, które też uwielbiają leszczynowe orzechy, to zbiory są całkiem imponujące. W tym roku, sprawa ma się całkowicie inaczej. Już drugi tydzień, każdego dnia, po kilkanaście razy, nasza leszczyna odwiedzana jest przez Dzięcioła dużego (Dendrocopos major).
Mam wrażenie, ze dopóki nie oberwie wszystkich leszczynowych smakołyków, nie spocznie...zobaczcie jakie akrobacje towarzyszą obrywaniu tych orzeszków:
moje pelargonie dostały nowe donice...
po zrobieniu elewacji będą ładnie wyglądały,
jeszcze tyle jest do zrobienia...
dzięki dodatkom wejście do domu nie straszy