Ja Ci powiem szczerze ze to faktycznie nie dla wszystkich te same rady i porady juz sie nauczyłam ze nasze rosliny trzeba wnikliwie ogladac i decydować czasami wbrew temu co u innych sie dZieje bo warunki u kazdego inne )))
z tym talentem to bym nie przesadzala a energii to chyba zazdrościć mi nie musisz
Teraz muszę znaleźć w sobie energię i talent do kraweznikow ogrodzie...czas nagli
Jolu przy takich pomysłach a właściwie ich realizacji jest zawsze dużo bałaganu.bardzo dużo.nawet przewiezienie gałęzi modrzewia w bagażniku nie przechodzi bez sprzątania.wianki (przynajmniej zaoładanie) robię najczesciej na podłodze by łatwo było posprzątać.dzięki Bogu że mam plytki w okolicach Bożego narodzenia wszystko łącznie z komputerem i eMem mieni się drobinkami brokatu trochę chyba mam w sobie w tym z dziecka.tyle że ja sprzątam po sobie ale muszę teraz chwilkę przystosować bo mnie M z domu wyrzuci
Wiesz u mnie też od pomysłu do realizacji czasem mija trochę czasu bo juz wyroslam z raptownych realizacji bo te zazwyczaj kończą się wnerwieniem
A gałęzie nad stołem polecam.z liśćmi,bez...robią super robotę
Ja pozno sadziłam choiny jak zaczynałam robic ogrod jesienia, prawie listopad był ale to była taka zima ze rozplenice w doniczkach cała zime u mnie stały i nic im nie było a teraz połowa traw mi po wiośnie padła , nie ma reguły ))
Fajnie ze jeszcze cos planujesz )) ja bede szukała jeszcze kopanych z gruntu Nigr moze sie uda jak czas pozwoli ))
Ja nie chce jeszcze konczyc!!!!!
Choiny jak najbardziej jeszcze w jesiennych planach, tylko najpierw trzeba ten brzef wyprostowac i gabion zalozyc. W sobote gabion ma sie zaczac robic, zobaczymy wiec
Iwka wiesz ja ryzykant jestem ale powiem Ci ze nie , przesadzalam kwitnace hortki i juz kwitnace trawy ale jesienia niczego oprócz drzew to sie nie tykam ))
To co w zeszłym roku przesadzalam pozna jesienia po prawdzie wszystko mi padło takie moje doswiadczenie , fakt ze to była szczególna wiosna ale odpocznij juz Iwka ))))
Oj, Jolu szkoda, że lato tak szybko minęło.
Ja kominka nie mam. Ale od soboty węgiel też kupiony i zaczęłam nim palić w c.o.
Koniec biegania do pieca. Wrzucę raz i ciepełko się po domu rozchodzi
Jola, przesadziłabyś teraz jeszcze hortensje? Biję się z myślami. Ale ziemia tak fajnie przelana...