Dołączam się do pytania, ja zostawiałam ogigle na zimę i dopiero wiosną cięłam. Kiedy ścinasz, żeby zdążyła tak ładnie odbić ? Bardzo mi się taka lawenda "poduchowa", późnojesienna podoba

Elinka napisał(a)

Malkul, jak Ty robisz z lawenda, widze takie zgrabne kulki , ja jeszcze nie scielam bo caly czas do tych deszczow kwitla , a teraz to nie wiem za pozno chyba bo moze przemarznac

LAWENDA

tu wklejam z moich notatem cudze wypowiedzi:
TOSZKA:Z praktyki kilkuletniej wyjaśnię co i jak i dlaczego.

Pierwsze ciecie, wiosenne uzależnić trzeba od pogody - czasami to koniec marca, czasami dopiero druga połowa kwietnia. Zależy od temperatury i od tego czy lawenda ruszyła. Ja swoje tnę dość drastycznie w półkule.
Termin i sposób drugiego ciecia zależy od tego co chcesz uzyskać. Jeśli chcesz mieć obfite drugie kwitnienie to tniesz w drugiej połowie lipca. Ale na zimę zostaną ci "wiechcie", które wiosna trzeba będzie drastycznie ciąć. W tej opcji trudno utrzymać ładny, zwarty kopulasty pokrój. Jeśli zostawisz kwiatostany to jest szansa, ze się wysieją wiosną (siewki widać w maju).
Opcja elegancka polega na tym, ze w połowie sierpnia drastycznie tniesz w półkulę. Przy ładnej pogodzie zdarza się ponowne, pojedyncze kwitnienie. W tym systemie łatwiej utrzymać zwarty pokrój.
Jeśli zależy mi na siewkach to tylko tnę wiosną i absolutnie nie grzebię w ziemi wokół aż do drugiej połowy maja. Lepiej przesadzić małe siewki. Lepiej sie przyjmują i szybko startują w spore krzaczki.
U mnie lawenda sieje sie jak chwast
MAGNOLIA: babko strzygę teraz i jeszcze w połowie sierpnia- tak mniej więcej- kiedy większośc kwiatów lawendy jest przekwitnięta. Wtedy ne zostawiam już żadnych swieżych kwiatów, nawet jak są pojedyncze- jak tnę to całość.


“Przycinaj lawendę dwa razy w roku – latem po kwitnieniu i wczesną wiosną/późną zimą zanim zacznie rosnąć” Wydawało mi się, że zasadę rozumiem – wiosną przycinamy dosyć mocno, aby lawenda nie wylegała, a latem przycinamy zaschnięte pędy kwiatowe
Wniosek z tego taki, że lawendę trzeba przycinać w kulkę, aby nowe pędy rosnące ze wszystkich stron obsypały krzew kwiatami. A na farmach lawendowych wiedzą co robią, bo przecież im mają więcej kwiatów, tym lepsze zbiory i życie lepsze. .
Rzeczywiście jest przycinana w półkulę – pierwsze cięcie najwyższych pędów jest dosyć długie, bo na wysokości ok. 25-30 cm, boczne pędy są przycinane krócej. A dopiero potem kolejne cięcia są robione na krótszych 2-3 centymetrowych odcinkach.
Kluczem do sukcesu jest lekkie przycięcie wszystkich pędów latem po kwitnieniu, które pozwala na to, aby jeszcze latem lawenda wypuściła więcej nowych pędów, które nie tylko zakwitną 2 raz jesienią, ale ponownie przycięte na wiosnę dadzą więcej pędów kwiatowych. Latem przycinaj tylko koniuszki pędów, aby pęd nie rósł na długość, tylko wypuszczał nowe pędy z pączków bocznych. Przycinając nadawaj półkulisty kształt, aby doświetlić cały krzew ze wszystkich stron i aby nowe pędy rosły na wszystkie możliwe strony.


- moje cięcie
róznie cięłam tak:
10.04.2015
25/07/2014
15.08.2015
15.08.2016
zawsze tnę w poduchę ładną
w tym roku ciął mój mąż

anna_t napisał(a)

Gocha coś mi tu nie gra...Ty masz ładniejszy trawnik wyjeżdzając na urlop niż ja bez! ;/

przed wylotem dostał nawozu jesiennego

anna_t napisał(a)

Goszja jakiego cis kupowałaś na tą kostke/wysoko będziesz prowadzić?

Taxus ×media 'Farmen', cis pośredni 'Farmen
trochę wyzej niz jest teraz

Madzenka napisał(a)

Poczułam ciepły piasek, potem schłodziłam sie biegając po mokrym trawniku

Jestesmy własnie na etapie myslenia czy potrzebujemy ciepłego piasku czy zimnego sniegu i wiesz co sama nie wiem!
Emiraty czy Alpy? Oto jest pytanie !

Sebek nie jest trudno cie rozszyfrować. Ja juz dumam znów o BKK

hihihihihi no to się porobiło
ale spoko my już też szukamy lotów "dokądś"

eee_taam napisał(a)

hehe podpowiem my dopiero co rozpoznawaliśmy temat Alp


Kokoszko ...jak zawsze fotki wprowadzają w zadumę i mobilizują do robienia porządków

taaa ja sama czekam na ciepłe dni aby iść porobić w ogrodzie i warzywniku porzadki

lojalna_ napisał(a)

To jest cudne ))))



Chciałabym z mojej palisady zrobic wysoka donice zreszta ona tam miała byc zawsze . Hahah

Zerknęłam juz do Twoich archiwow jak owo cudo tworzyliście i jestem na etapie przekonywania eMa ))))

miłego przekonywanuia <sex>

magnolia napisał(a)

Tak, to jest cudne.. Co w końcu tam jest?- hakone? Może to umbrosy?

Jesień masz piękną bardzo u siebie. Molinie oszalały
Nie leje u Was? Moje pranie znowu zmokło zamiast się wysuszyć.

Nie biegaj po polu z chorym uchem i migdałem.
Może przy kominku siądź- masz taki program w sobie w ogóle?
Zdrowiej, zdrowiej.

raczej umbrosy to to co ma też ENSATA
u nas małe deszczowe prysznice

juz dziś lepiej mi
a taki program wypoczynkowy też mam , ino zapominam go załączyć

kasia_w napisał(a)

e nieee...w wakacje to ja jednak nie wierzę, choć niby zdjęcia widziałam. Trawnik skoszony, deco świeżutkie, pomidory same się do przecieru pakują...ktoś tutaj cały czas zasuwał aż miło

Piękne ośmiornice na przedpłociu wyrosły

własnei mi przyppomniałaś że emuś na dziś zarządził pomidory na ketchu robić. mus niebawe do szklarni iść
ps. lenia mam

wszystkim dziękuję za zachwyty
ps. i tak czekam już na wisonę