I nieco przyjemniejsze widoczki... ,,mysie" hostki nie mogą doczekać się wsadzenia do gruntu. Bardzo dzielnie spisują się już od paru lat w donicy. Mieszkają sobie ze szczawikiem... niby chwast, ale taki uroczy
Nowa, zielona mieszkanka (a nawet dwie) ogródka z gumy

'Little Lime', która w sumie nie będzie aż taka ''little", więc tylko jedna będzie rosła w słoneczku... chyba, że jednak posadzę tam różę to obie pójdą do cienia

,,Lądowiska dla owadów" jak je celnie określiła Gabriela. Obok rośnie proso rózgowe - niestety w różnych odmianach - o ile na balkonie to się sprawdzało, o tyle w ogrodzie wolałabym mieć jedną... zobaczę czy nie wymienię na wiosnę

Tylko gdzie ja podziałam kartki z odmianami...

A to jeżówka od Alinki - bardzo dorodna kępa, choć na kwiatki pewnie trzeba poczekać...