Malgocha1960,

wyglądają na przegrzane. Wtórnym objawem jest zasolenie /zbyt stężony roztwór glebowy/. To powoduje więdnięcie. Innym problemem mogą być uszkodzenia korzeni - niekoniecznie całej bryły - tylko niektórych. Dodatkowo osłabioną roślinę może zaatakować mączniak, ale o nim nie wspomniałaś. Usuń schnące liście, podlewaj systematycznie, a najlepiej zgraj podlewanie z nawożeniem. Roślina kwitnie i teraz ma duże wymagania w stosunku do Ciebie. Jeśli nie sprawi to trudności sprawdź jej korzenie - tam jest najwięcej informacji.



Pozdrawiam

Liście mojej hortensji limelight żółkną i opadają. Kupiłam ją dwa tygodnie temu i nie wsadziłam jej jeszcze do gruntu, ale jest regularnie podlewana. Wiem, że nie kupuje się chorych roślin, ale myślałam, że jest tylko lekko przesuszona. Tymczasem opadła już większość liści. Rośliny chorują wyraźnie od dołu i żółknięcie postępuje w kierunku kwiatów. Najpierw na liściach pojawiają się charakterystyczne czerwone kółka. Następnie cały liść postępując od krawędzi żółknie, a same krawędzie stają się lekko brązowe. Liść dostaje niewielkich brązowych plamek. Na "rewersie" liści nie dostrzegłam żadnych pasożytów. Żółte liście opadają.





Proszę o pomoc. Co dolega moim hortensjom? Jakiego preparatu powinnam użyć? Czy muszę powtarzać jego stosowanie? Może ktoś wie, gdzie w Krakowie jestem w stanie kupić takie środki? Bo do tej pory nie znalazłam jeszcze żadnego kompetentnego sklepu tego typu. Czy jest sens poszukać ich w marketach typu Praktiker czy Obi?

Z góry dziękuję za pomoc.

Ahorita

Liście mają objawy plamistości. Wykluczyłaś szkodniki, ja wykluczę chorobę fizjologiczną - chlorozę. Oprysk powtarzać trzeba - to nie czarodziejska różdżka. Bravo/Gwarant lub Dithane Neo Tec i po 7 - 10 dniach Topsin lub Score bądź Sarfun.
Krakowianinem nie jestem i nie pomogę.



Pozdrawiam

Serdecznie dziękuję za pomoc, zastosuję się do zaleceń

Potrzebuje pomocy w sprawie dziwnych nalotów na liściach. Mam trzy dość ładne hortensje, przechowywalam je w piwnicy, caly czas bylo im chyba dobrze podlewalam, jakiś czas temu zaczęły intensywnie wypuszczać liście mają też zalążki kwiatów, aż tu nagle takie brzydkie białe naloty na niektórych liściach i łodygach. Co to jest. Boje sie ze cale krzaki zmarnieja.

Ewo, mogłabyś dodać foto. Łatwiej byłoby. Teraz - na ślepo - można sugerować się tylko warunkami przechowywania i domniemywać, że to mączniak właściwy lub szara pleśń.



Pozdrawiam

Przepraszam pisałam z telefonu i nie załadował zdjęć! Już się poprawiam. Więc jeszcze raz:
Potrzebuje pomocy w sprawie dziwnych nalotów na liściach. Mam trzy dość ładne hortensje, przechowywałam je w piwnicy, cały czas było im chyba dobrze, podlewałam, jakiś czas temu zaczęły intensywnie wypuszczać liście mają też zalążki kwiatów, aż tu nagle takie brzydkie białe naloty na niektórych liściach i łodygach. Co to jest. Boje się ze cale krzaki zmarnieją.

Ewa_w_ogrodzie

Zaskoczyłaś mnie fotkami. To mi wygląda na mszycę zdobniczkę bukową. Nie wiem czym to teraz zniszczyć - chyba polysectem hobby AL lub np herbatką tymiankową /nazwa umowna/. W przeciwnym razie może być po hortensji.



Pozdrawiam

Mazan napisał(a)

Ewa_w_ogrodzie

Zaskoczyłaś mnie fotkami. To mi wygląda na mszycę zdobniczkę bukową. Nie wiem czym to teraz zniszczyć - chyba polysectem hobby AL lub np herbatką tymiankową /nazwa umowna/. W przeciwnym razie może być po hortensji.



Pozdrawiam

Dziękuję za szybką odpowiedź i konkretny środek który może pomóc, w poniedziałek zabieram się za opryskiwanie

Przeczytałam wszystkie powyżej zamieszczone strony o chorobach hortensji i takiej jak moja nie znalazłam, jest koniec kwietnia, pąki sie pojawiają i niektóre są chore, brązowe i zasychają, żadnych robali nie widać. Sąsiednie krzaczki jeszcze nie zainfekowane, boję się, że zaraza je ogarnie, co robić? Jonka