Mój jesienny ogród
05:39, 14 lip 2014
Gabrysiu, jest mi bardzo miło że podglądasz moje przygody, chciałbym pokazać wszystko ale nie jestem w stanie. Tyle jest do pokazania że nawet nie wiem od czego zacząć. Na pierwszy rzut oka jest podobnie ale po dłuższej chwili, widać że jest tu całkiem inaczej, flora i fauna ,architektura i nawet samochody, po prostu inny świat. Tu widać żywe
reklamy, kszaczków ,trawy i żwiru.
Aniu, naprawdę mam super robotę, pracuje we własnym rytmie, nikt mnie nie pogania, mam nadzieję że uda mi się dłużej tam pociągnąć, nie tylko jeden sezon. Z drugiej wiadomości jeszcze się nie cieszę, wiesz sama jak tu jest z przyjazdami.
Marto, futrzaków znów fajnych zrobiłem a kojoty nie straszne, gorzej trafić na skunksa to podobno przygoda jest, smrodu można się pozbyć tylko w 3 dniowej kąpieli z pomidorów. Wczoraj spotkałem rano w parku dwa szopy, właziły przy mnie na drzewo, matka z małym ale fajny film mam i fotki.
Monteverde, kawał czasu Cię nie było. Mam nadzieję że ogród w Olsztynie już dopracowany. Teraz bez komputra miesiąc to kawał czasu ale pewnie w ogródku za to poszalałaś


reklamy, kszaczków ,trawy i żwiru.

Aniu, naprawdę mam super robotę, pracuje we własnym rytmie, nikt mnie nie pogania, mam nadzieję że uda mi się dłużej tam pociągnąć, nie tylko jeden sezon. Z drugiej wiadomości jeszcze się nie cieszę, wiesz sama jak tu jest z przyjazdami.
Marto, futrzaków znów fajnych zrobiłem a kojoty nie straszne, gorzej trafić na skunksa to podobno przygoda jest, smrodu można się pozbyć tylko w 3 dniowej kąpieli z pomidorów. Wczoraj spotkałem rano w parku dwa szopy, właziły przy mnie na drzewo, matka z małym ale fajny film mam i fotki.
Monteverde, kawał czasu Cię nie było. Mam nadzieję że ogród w Olsztynie już dopracowany. Teraz bez komputra miesiąc to kawał czasu ale pewnie w ogródku za to poszalałaś








