Jeżówki





I nadzieja na pierwsze kwitnienie "limlajtki"



W tle jakaś inna hortensja, która idzie w liście i nijak nie chce zakwitnąć. Nazwę zapomniałam, sama nie wiem co mnie w niej urzekło

i ona, tzn zawijasowa bez zawijasa... Zamysł był taki by 'zamknąć' ogród od strony bramy przez bukszpan, z drugiej strony linie dzielące rabate są odzwierciedleniem linii z prawej strony. Poza tym chciałm wykorzystać rośliny które miałam a miałam 4 stożki dwa bukszpanowe i 2 coniki, dokupiłam jednego, miałam 3 kulki (które formowałam na przechowalniku z wrocławskich) reszte kulek dokupiłam, hakone te duże miałam małe dokupiłam
Póki co mi się podoba, jak kamień dojdzie to będzie wylądało lepiej (chyba )

Gardener27 napisał(a)

No co ja już z Tobą mam Hehehe

Oooooo! Piękne!
Dziękuję bardzo!!!

Zawilce japońskie. Wiosną dostaną do towarzystwa Morning ligt

Tangerine Dream - trzyma sie u mnie długo .. i rozrosła się w ładną kępę.. dziś wygląda tak.. to jedna sadzonka, z lewej widać inną odmianę.. ale nie wiem jaka.


A to foto z 12 lipca...


Upały i deszcze zniszczyły w tym roku jeżówki przed czasem...

Z pomarańczowych to zdecydowanie najlepiej sie krzewi i rośnie Tangerine

Marmalade zaczynają dużo szybciej, ale też szybciej kończą... i kolor potem mają brudny żółtawy..

Orange Passion nie mam.. zakupiłam supreme cantaloupe... ale mam ją pierwszy rok... i dopiero kwiaty zaczęły sie rozwijać..


Green Jewel - łądnie sie trzyma, ale ona najpóźniej zakwita ze wszystkich jakie mam.. przez co najdłużej kwitnie.. teraz tak wygląda...

No to lecimy z trawkami z kwieciem


i stożek kolos. Dochodzi do siebie po dwukrotnej przeprowadzce, dlatego lekko został ciachniety. ALe porzadne strzyżenie wiosna

A tutaj werbeny z zakupionych na kiermaszu roślinek




Z troskliwie wysianych nasion wyrosły dwa osobniki, za to przypadkowe samosiewy o wiele liczniejsze przy kompostowniku, w doniczkach z kompostem, na ścieżkach.

Golden celebration wreszcie odżywa a ja mam kolejne zakusy aby ja przesadzić i aby w plecach miała żółte trytomy i miskanty....

Powojnik, którego zniczyła plamistośc, przycięty do samej ziemi w czerwcu... zakwitł... I jak będzie wyglądał z Jamesem Galeway, który znów się zbroi do kwitnienia....


kostrzewa, rozplenice i perowskia. Część rozplenic pójdzie przed planowane rabaty różane, gdyż za bardzo się rozrosła... Ale to wiosną

Jeżówki na przedpłociu

I róża Melina, wyczytałam, że została w tym roku zgłoszona na wystawie Zieleń to życie w ktegorii róża

Uśmiech przesyłam dla wszystkich zaglądających. Dawno mnie u siebie nie było. Wolę wędrować po waszych ogrodach, tyle ciekawego się w nich dzieje. Na powitanie w miarę aktualny widoczek ogólny sprzed kilku dni



Przy okazji dowód że nie próżnuję: podręczny sprzęt we wiaderku, donica na chwasty i haczka . A na pierwszym planie werbena z własnych sadzonek (ukorzeniają się bardzo łatwo).

Trochę było dyskusji o rose the Rescht (na stronie Austina przez "ch" w innym miejscach bywa przez "h" )
Zamierzam utrzymywać ja w ryzach w rozmiarze 1-1,2 m i moze kiedyś konfiturę z niej zrobię do rogalików???

Na emeryturze....

Louis Odier - ta królewna mnie zachwyca, kolorem, kształtem, posadziłam ją przy popdorze, bo może mieć nawet 2 m


The Alnwick rose kwitnie nieprzerwanie, za to ma u mnie piatkę. NIe ma pierwszego lub drugiego tłoczenia, jest jedno nieprzerwane. Deszcze w ogóle jej nie przeszkadzają


I red Leonardo da Vinci, który poszedł na rabatę do Ascot (wczoraj przesadzałam mimo kwitnienia)

i znowu pieliłam, multum chwastów w kamykach ale co się dziwić jak za płotem takie chwastowisko....

mnóstwo siewek

fajna ta szałwia

Juzia_G napisał(a)

Dzięki za torcik... chociaż wolę kwiatka, bo w dooopkę nie idzie

No co ja już z Tobą mam Hehehe

Toż tu już 9 stów strzeliło ??... Łoo mamusiu .. Buziole i kffiatuchy na tę cudną okazję .. Wnet tałzen .. Wtedy to Ci chyba nalot niespodziankę zrobimy żeby to uczcić

No to lecimy dalej z fotkami

Tłoczenie róż - teraz nówki - trudno uznac to za drugie tłoczenie... ale za rok zapowiada się nieźle
Moja ulubienica Burgundy Iceberg. Wieczorem w słoneczne dni schyla główki

Lubie jednak kostrzewę

przedpłocie, wysypałam w pierwszej kwaterze korę

Przy tej deszczowej dzisiejszej pogodzie przeglądałem sobie zdjęcia z przed 3 lat i zrozumiałem jak wiele się zmieniło przez ten czas - od początków powstawania ogrodu.

Nieźle to wszystko porosło a wiele roślinek "wędrujących" zmieniło swoje miejsce już kilkukrotnie.
Oczywiście cała w tym moja wina bo wiele rzeczy było nieprzemyślanych i pochopnych.
-------

Ta rabata od strony zachodniej jest najstarsza w ogrodzie i chyba najładniejsza, niewiele na niej ostatnio zmieniam dosadzam czy przenoszę. Doraźnie jest tylko pielęgnowane a rośliny przycinane i regularnie nawożone.

Jej początkiem był szpaler z żywotnika Brabanta, który był następnie sukcesywnie obsadzany pozostałymi roślinami a rabata dzięki temu stopniowo się zwiększała swoje rozmiary.

------ 2011 -------



-------- 2012 -------



(Przeciwników "ogrodowych szmat" proszę o wstrzymanie sie od negatywnych komentarzy
Geowłóknina uległa w większości miejsc degradacji lub została przeze mnie usunięta.)

- ---- WIOSNA 2014 -----



- ---- OBECNIE ----

tutaj też nie jest idealnie wypaliło podczas mojego urlopu bazylię, wiem że odbije ale mnie denerwuję bo często ją przypala. Tutaj wymienie hosty na bergenie, a bazylię na trakę. Niestety bergeni u nas nie ma. Kupię w przyszly weekend gdzieś w stolicy