Była śliczna... w tym doprowadza mnie do szewskiej pasji.. i wszystkie róże po sąsiedzku z nią też chore... grrrr... ale dam jej szansę do przyszłego roku..
Queen of Sweden... kwitnie drugi raz od dawna.. pierwsza zaczyna kwitnąć. Drugie tłoczenie dość małe kwiaty, ale krzew prosty i zdrowy. Kwiaty ma na tylko na czubku.... mus przyciąc niżej wiosną, bo aby kwaty obejrzeć trzeba na drabinę chyba wejść..
Zależy jakie duże oczko... moje zimują na głębokości ok 50-80cm.. ważne by woda nie zamarzła do samego dna.. czyli by nie zamarzły donice z liliami.. Ale bez problemu przechowują sie w garażu czy piwnicy. Nawet nieogrzewanym... folia pęcherzykowa.. okręcasz i dają radę nawet w mrozy
Ale najlepiej zapytaj Mariusza.. i weź poprawkę, że u Ciebie zimniej..
i cd róż..
Pomponella.. zielona.. ale pąki połamane przez ułamana katalpę.. trzeba poczekać na zawiązanie pąków nowych.. wierzę w nią...
Dziś przyszły róże dla sąsiadki i dla mnie... pierwszy raz zamawiałam w Rosa Ćwik... zapakowane tak, że najgłupszy dostawca nie był w stanie zniszczyć.. wszytko całe.. a Pomponella w pąkach Wrzucam foto, bo ostatnio dziewczyny boksowały się z połamanymi różami..
To prawie jak z moim Langusiem... ma przewiew.. od południa.. a i tak dał ciała.. bez przyjemności... ot.. głupi.. w kategorii najbrzydszy krzew.. to on.. urwałam wszystkie prawie liście.. a i tak dalej dostaje czarne kropki... na czubku nie urwę bo już nie sięgam bez drabiny Wiosną dostanie przycięcie "do ziemi".
Ale powalczę o niego.. bo jak nie strajkował to przypomina jak wyglądał.. 2,5 metra szczęścia
Teoretycznie tak, ale czym gęściej maja tym bardziej chorują... u mnie najzdrowsze te, które maja przewiew powietrza.. i rosną praktycznie same.... i czym więcej słoneczka też lepiej rosną. Wyjątek stanowi Tuskan, ale kupiony w tym roku.. i chyba już przyszedł z dobrodziejstwem inwentarza.. ale na szczęście brzydki tylko na dole.
Moje bez nazwy róże.... ani jednego brzydkiego listka.. rosną luźno i od południa..
Kwiaty to jeszcze z pierwszego tłoczenia.. ale całe są w pąkach.. lada moment znów zakwitną, a patrząc po ilosci pąków to będzie to obfite kwitnienie..
Fajne i zdrowe są też moje okrywowe nn za szklarnią ,ale nie sfotografowałam...
Moje nie Elmshorn.. też nie najgorsze.. trochę brzydkich liści (zżółkły) ale nie maja plamistości.. od frontu najbrzydszy.. i pąków mają moc.. a to co kwitnie to pierwsze tłoczenie
Jeszcze kwitnie Błękitny Anioł
Yuki No Yoso'oi
Markham's Pink
i reszta też tylko mają już mniej kwiatków
Zapomniałam o pączku Briosy od Finki, znowu zakwitnie, ale to malo odporna róża jeśli chodzi o plamistość a jedna mi w ogóle wypadła
Sweet Parole piękne duże pachnące kwiaty ale boi się deszczu liście zdrowe
Avalon w tym roku mnie zaskoczyła kwitnieniem na plusteż kwitnie bez przerwy
Molineux
Jacequline du Pre miala króciutka przerwę ale teraz kwitnie w nadmiarze
zaczynają kwitnąć gratisowe mieczykibo tylko takie mam tutaj rajskiego nic nie wzięłam
Podzielone carexy przed różami, rozplenice, które nie zamierzają jeszcze kwitnąć, w ubiegłym roku bardzo późno kwitły, między nimi dereń biały Aurea, do solidnego cięcia wiosną
w miejsce jeżówek pójdzie jesienią fragment żywopłotu z buka, sadzonki już są formowane a zamiast cegły będzie kostka, wrzosy również zmienią miejsce, zastanawiam się, co posadzić na miescu wrzosów, przed lawendą i różami.