Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy ".img"

Dwa ogrody 07:57, 17 sie 2014

Dołączył: 19 sie 2012
Posty: 7826
Do góry
Alinak w ogrodach można zobaczyć, jak rzeczywiście rosną i kwitną poszukiwane przez nas rośliny a wizyt w tych cudnych ogrodach po prostu zazdraszczam Współczuję grzyba, chociaż wybiórczo i u mnie się pojawia. Zastanawiam się, czy uda mi się zebrać nasiona np. cynii, bo nadmiar wilgoci powoduje, że kwiaty przekwitają i dostają grzyba, trzeba je usuwać.


Aniu, jedne z nasion cynii to mieszanka.
Tak powtórnie kwitnie Parky, bez żadnych oznak chorób czego nie mogę powiedzieć o niektórych z nowych róż, choruje Kronnenburg, Ascot oskubane z liści jak kurczaki.


Ogród do kwadratu 07:37, 17 sie 2014


Dołączył: 06 sie 2012
Posty: 4725
Do góry



hakone fajnie kwitnie... niepozornie


kostrzewa również pięknie rośnie... nawet trzeba będzie ją rozdzielić...






Dwa ogrody 07:36, 17 sie 2014

Dołączył: 19 sie 2012
Posty: 7826
Do góry
ewsyg z derenia robię oprócz nalewek konfiturę, którą wykorzystuję jako dodatek do mięs i ciast Tu dereń w nowym, posadzony dość duży, będzie prowadzony jako drzewko. Rośnie tu już dwa lata, jednak jeszcze odchorowuje przesadzanie
I kolejne hortensje Grandiflora posadzone przy żywopłocie od południowej strony, dalej za nimi kilka vanilek. Widoczne ogrodowe po prawej przesadzałam w tym tygodniu.


i hortensjowo po przeciwległej stronie działki

vanilki wybarwiły się błyskawicznie, trawy czekają na zmiany, może w tym tygodniu
U BusyBee w ogródku... 05:33, 17 sie 2014


Dołączył: 28 mar 2014
Posty: 5372
Do góry
Witaj Kasiu. Czekałam bardzo na Twój wątek- i się doczekałam. Cieszę się , że jesteś z nami i pokazujesz Swój ogród. Ale nie rozumiem Twoich wcześniejszych rozterek. Masz co pokazywać- rośliny już ogrodowiskowe, na trawnik narzekasz a on lepszy od mojego mimo, że u mnie co jakiś czas pada deszcz i to nawet mocno. Ta róża różowa, którą pokazuje Agata19762 to chyba Queen Elizabeth- Jest taka smukła, wysoka. Ta róża wygrała tegoroczny konkurs w Końskowoli- oczywiście jak się nie mylę i to właśnie ta. Sprawdź sobie w internecie. Mnie się ona podoba wprawdzie od niedawna a mam ją już ładnych parę lat. I chcę dokupić ją jeszcze. A jeżeli chodzi o Chopina to ja bardzo polecam. Ja jestem nim zachwycona. Liście ma przepiękne- ciemne, duże i zdrowe. Choroby go nie łapią. Kwitł do niedawna przez cały czas , teraz ma też jeszcze dużo nowych pąków ale ma teraz trochę przerwy w kwitnieniu. Z tego co ja obserwuję u siebie to jedynie o tej porze łapie go szara pleśń i pewnie trzeba by opryskać . Sprawdź jak chcesz u mnie wcześniej były zdjęcia Chopina z kwitnienia. Tylko nie kupuj żadnych podróbek jego. Kasiu fajnie, że jesteś ., Pozdrawiam gorąco Dzięki za zdjęcie Biegnącej. Mój synio wrócił ale chyba nie złapał bakcyla- powiedział, że on woli bardziej cywilizowane warunki- nie wie co traci. A może mu się jeszcze odmieni. Pa. Ale się rozpisałam i to na nie swoim wątku.
To Chopin ale to taka końcówka kwitnienia
Mój jesienny ogród 04:46, 17 sie 2014


Dołączył: 02 lut 2012
Posty: 1924
Do góry
Moniko, pewnie nie tylko Ty masz takie odczucia, ja musiałem wyjść, bo już zamykali ale na pewno tam wrócę, ino wcześniej, żeby nie musieli mnie wyganiać. Sklep ogromny, narzędzi i nasion nie ogladałem, nawet tam nie wchodziłem. Sklep ogromny, nawet idąc wzdłuż ogrodzenia zrobiłem, przynajmniej 20 fot. Jest tam wszystko, do oczka, skalniaka, rabaty, oświetlenie, donice, wszystko.










Magdziu, ja również pozdrawiam Cię.


Mój jesienny ogród 04:15, 17 sie 2014


Dołączył: 02 lut 2012
Posty: 1924
Do góry
Witajcie, dopiero w piątek doszedłem do siebie, po koncercie ale ze w sobotę musiałem jechać na 6 a pracowałem do 7 więc nie było kiedy się odezwać. Dziś pierwszy raz nic nie spotkałem jadąc parkiem, może dlatego że było całkiem ciemno. Już bardzo skrócił się dzień, widać to szczególnie, rano. Teraz o koncercie, pojechałem pociągiem. Już gdy wsiadłem, był pełen fanów, moje roczniki i starsze, jakieś 70 %, resztę to młodzi w różnym wieku. Nie musiałem znać drogi, fani zaprowadzili mnie do amfiteatru.


Blisko 10 min drogi. Ludzi było full, nawet miejsca stojące na trawie, były zajęte do końca, alejki też zapchane. Pogoda była super, zapowiadali deszcz ale świecił księżyc i było ciepło, gdy wróciłem było 18 stopni.

To widok przed koncertem, gdzie sporo ludzi stało jeszcze w kolejce.


Przed koncertem było widać fanów po przebieranych, za swoich idoli. Powiem że nagłośnienie było tak mocne, iż mało mnie nie zabiło, Ja bardzo lubię głośno słuchać i nigdy nikomu nie przyciszam a raczej pogłaśniam, czy to w domu, czy w pracy, czy tutaj. Na budowie swoim radiem budowlanym Bosch, nagłaśniałem całą budowę i zawsze zbierałem ochrzan od kierownika, a tu po prostu przeżyłem szok, mało mi wnętrzności nie wyrwało, nie wspominając o uszach. Niestety zapomniałem zabrać stoperów. Wiedziałem że nagłośnienie jest tam super, bo przejeżdżałem dwa razy rowerem , gdy był koncert. Huk był tak głośny że ledwo mogłem oddychać, czułem się jak by ktoś walił mnie dechą w klatę, masakra. Tym bardziej mi to przeszkadzało, że muzyka była ostra a ja nie przepadam za takim jazgotem, podobnym do przelatującego odrzutowca na dopalaczach. Ogólnie całe widowisko było wspaniałe.


Pierwszy grał Def Leppard, może trzy utwory mam w swojej kolekcji. Bisowali a ludzie nie chcieli ich pościć, tak się darli że musiałem zatykać uszy rękami. Po półgodzinnej przerwie, wystąpił zespół KISS. Wejście było super, ziejące ognie, dym i fajerwerki i super światła, nie byłem na takim show.


Zespół opuszczał się wielkim pająku, później używali go kilkakrotnie. Kiss znany ze swych ubiorów, makijaży i hucznych koncertów. Po mimo tego huku, warto było to zobaczyć.




Amfiteatr jest super położony, wielkości naszej Opery Leśnej w Sopocie. Nazwa pochodzi od piwa Molson. Wyszedłem trochę wcześniej aby zdążyć na pociąg po 11, ale przyjeżdżając nie skasowałem sobie karty i zeżarło mi 18$ i karta pusta. Więc poleciałem do automatu i za czym dopatrzyłem się jak wsadza się banknoty to pociąg mi zwiał i trza było czekać na następny. W domu byłem przed 12, stargany, jak bym wypadł z pociągu. Cały tydzień się spóźniałem, nie dawałem rady wstać a w pracy musiałem zostawać dłużej, jak na złość roboty było. Rano jak dzwonił zegarek, to w ogóle nie wiedziałem co się dzieje. Teraz w sobotę, jest już dobrze. Nie będę Was zanudzał i pokażę teraz fotki z koncertu, nie są jakiejś super jakości ale dla telefonu to były extremalne warunki. Aparatem były by rewelacyjne, ale niestety, jeszcze nie kupiłem, miałem jechać dziś lecz, nie chciało mi się. Za to ugotowałem sobie przepyszną kapustę młodą, żeby było dziwniej, to pierwszy raz robiłem, normalnie nie wierzyłem, że tak mi się udała. Po aparat jutro się powinienem w końcu wybrać.
Co z tym ogródeczkiem począć 01:25, 17 sie 2014


Dołączył: 08 wrz 2013
Posty: 4587
Do góry
Miło mi Ewo gościć w Twoim wątku.
Chciałbym Ci przedstawić jedną skromną propozycję z mojej strony. Na rabatce przedstawionej na poniższej fotce widziałby w lewym rogu za hortensjami posadzone trzy przewieszające się dwa metry nad nimi świecznice groniaste (cimicifuga racemosa).

Pozdrawiam.
Waldek.

Kosolkowa Pasja 00:32, 17 sie 2014


Dołączył: 08 wrz 2013
Posty: 4587
Do góry
Olu.
Wszystko o czym piszę w Twoim wątku ma Ci pomóc iść własną drogą w tworzeniu ogrodu. To Ty masz czerpać satysfakcję ze wszystkiego co będzie zmieniało z roku na rok jego oblicze. Ja mogę być tylko wiernym kibicem Twoich poczynań i dzielić się z Tobą swoją wiedzą i doświadczeniem a to, że jestem pasjonatem ogrodów od ponad trzydziestu lat, pozwala mi przedstawiać Ci sytuacje z życia wzięte. W jaki sposób to wykorzystasz, to już Twoja rzecz.
Powrócę do zagadnień związanych z Twoim ogrodem. Piszesz Olu, że chcesz stworzyć ogród na styl angielski. W takim razie unikaj sadzenia roślin w okręgach, trójkątach, kwadratach i prostokątach. Nie sadź ich również w jednym rządku pod sznureczek. Ogrody angielskie są spokrewnione z naturą i są diametralnie różne od ogrodów francuskich które są oparte na takich formach. W kółko, prosto i pod kancik.

Posłużę się teraz fotką i nie chodzi mi o gęstość nasadzeń, bo nie ma wśród nas osoby która by czegoś nie przesadzała w swoim ogrodzie po stokroć.

Olu. Czy warto kupować takie małe roślinki które będą widoczne w ogrodzie dopiero za 10-15 lat? Nie musisz mieć w ogrodzie wszystkiego co Ci się podoba lub tego co mają inni. Postaraj się nie iść na ilość tylko na jakość. Dostrzegam tam bodajże maciupkiego jałowca ,,Mint Julep" za 12-15 zł. Ja swojego o średnicy jednego metra kupiłem w zeszłym roku za 45zł i już formuję z niego niwaki.

Za cenę tych piętnastu sadzoneczek mogłabyś mieć pięć dorodnych krzewów i drzewek iglastych które za trzy lata zarosłyby już całą tę rabatę.
Przy słupie zamiast tradycyjnego bluszcza, czy winobluszcza posadziłbym najpiękniejsze jak dla mnie ogrodowe pnącze po wisterii, czyli Przywarkę japońską lub Akebię pięciolistkową. To na razie kilka propozycji z mojej strony do przemyślenia i nie koniecznie do realizacji.
Ukojenie dla zmysłów.....taki ma być mój ogródek 00:15, 17 sie 2014


Dołączył: 12 lut 2013
Posty: 12506
Do góry
wiunia napisał(a)
Dzisiaj całe popołudnie w przerwach między opadami deszczu układałam na nowo obrzeże rabaty z limkami i serbami, strasznie mnie męczyło patrzenie na te krzywizny nie wiem jak ja to robiłam wiosną, że taka krzywa mi wyszła ta linia, a nie miałam jej kiedy poprawić i nareszcie dziś.....

przed


eMus dzielnie pomaga przekopać pasek trawnika

po


uff od razu mi lepiej

Idealne Wiuniu. A ile zyskałaś miejsca na nowe roslinki
Ukojenie dla zmysłów.....taki ma być mój ogródek 00:13, 17 sie 2014


Dołączył: 21 wrz 2012
Posty: 4422
Do góry
Dzisiaj całe popołudnie w przerwach między opadami deszczu układałam na nowo obrzeże rabaty z limkami i serbami, strasznie mnie męczyło patrzenie na te krzywizny nie wiem jak ja to robiłam wiosną, że taka krzywa mi wyszła ta linia, a nie miałam jej kiedy poprawić i nareszcie dziś.....

przed


eMus dzielnie pomaga przekopać pasek trawnika

po


uff od razu mi lepiej
Ukojenie dla zmysłów.....taki ma być mój ogródek 00:13, 17 sie 2014


Dołączył: 21 wrz 2012
Posty: 4422
Do góry
Dzisiaj całe popołudnie w przerwach między opadami deszczu układałam na nowo obrzeże rabaty z limkami i serbami, strasznie mnie męczyło patrzenie na te krzywizny nie wiem jak ja to robiłam wiosną, że taka krzywa mi wyszła ta linia, a nie miałam jej kiedy poprawić i nareszcie dziś.....

przed


eMus dzielnie pomaga przekopać pasek trawnika

po


uff od razu mi lepiej
Życie w wiejskim ogrodzie 00:13, 17 sie 2014


Dołączył: 20 sty 2014
Posty: 13487
Do góry
Juzia_G napisał(a)


Mam nadzieję, że "kiedyś" urosną

Na zdrowie

A duże to rośnie? Bo szukać mi się nie chce


Leniu ..... nawet Ci się nie chce wygooglować

Mój ma już 4 lata od posadzenia i dorasta do 1,5 m Większy już nie będzie ale u mnie nie ma lekko bo rośnie na ciężkim podłożu Z roku na rok nabiera masy i ma coraz więcej kwiatów

Ogrodnik Mimo Woli cd 00:09, 17 sie 2014


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50494
Do góry
Magda -

Madżen - trzeba ograniczyć, bo ... na nic już czasu nie starcza Zima dłuższa niż lato, wiosna i jesień.. pocieszam się, że będzie co oglądać Nawet swoje foty chętnie obejrzę jeszcze raz

Sebek - urosną, nie bój żaby.. przesadzisz jak będą większe.. ja przesadzam już spore... dziś też kilka przekopałam.. uchowały się duże, szkoda było wyrzucić.. bo nie ma to jak samosiejki


Pomóżcie wyczarować mi ogród 23:48, 16 sie 2014


Dołączył: 20 sie 2013
Posty: 3482
Do góry
Mam również trzy żurawki (słownie trzy) Kupione w maju, posadzone były najpierw na wschodniej stronie ogrodu, ale łapały za dużo południowego słońca i strasznie się przypalały, po za tym nie chciały rosnąć. Przesadziłam je w świetlisty cień (cóż za piękne określenie, prawda?) i trochę ruszyły. Zdjęcie pierwsze i drugie - teraz, trzecie i czwarte po przesadzeniu (miesiąc temu). Kupiłam je na targu jako "żółte żurawki" oczywiście. Cóż to za odmiana? Może poznajecie?





Kwiatowy ogródek Monteverde 23:35, 16 sie 2014


Dołączył: 31 lip 2012
Posty: 5530
Do góry
monteverde napisał(a)
Dobranoc

ale pięknie "dobranoc" ....
Bajkowy ogród Weroniki 23:33, 16 sie 2014


Dołączył: 09 sty 2012
Posty: 3203
Do góry
AgnieszkaW napisał(a)
Piękny masz widok z okna na ogród Pozdrawiam serdecznie Weroniko

***
Agnieszko, zostawiam Ci rajskie jabłuszko z pozdrowieniem.
Kwitnące skarpy 23:29, 16 sie 2014


Dołączył: 09 mar 2014
Posty: 10548
Do góry
Magdalenka napisał(a)
To jeszcze proszę o nazwę tego kwiatka. Kilka u mnie kwitnie, nawet nie wiem skąd się wzięły.




Ta roślinka to śniedek baldaszkowaty.
Bajkowy ogród Weroniki 23:26, 16 sie 2014


Dołączył: 09 sty 2012
Posty: 3203
Do góry
Aniu, Haniu, Aneczko, Rysko, Magdalenko
dziękuję za pochwały i pozdrawiam.


Iceberg wciąż kwitnąca i pachnąca, nie kaprysi od lat.

Dalia uciążliwa z przechowaniem i wykopaniem na zimę. U nas za ciepło.

Rudbekie.Najcieplejszy widoczek na chłodne dni, i deszczowe, jak dzisiaj.

Kwiatowy ogródek Monteverde 23:09, 16 sie 2014


Dołączył: 31 paź 2010
Posty: 44149
Do góry
Dobranoc
Bajkowy ogród Weroniki 23:04, 16 sie 2014


Dołączył: 09 sty 2012
Posty: 3203
Do góry
monteverde napisał(a)
Dzięki bo jej nie mam i nie wiedziałam czy warto ja kupić miłej niedzieli

***
Aniu, warto ją mieć. Jest dzielna, mam ją chyba 8 lat, i ma się dobrze. Rośnie od strony zachodniej i miałam ją stąd eksmitować na stronę południową wzorem innych róż, ale dobrze się sprawuje wiec zostawiam.
Pytałaś też o olbrzymkę horti, a ja odpowiedziałam o hostach, przepraszam, teraz spostrzegłam.
Moja największa hortensja to Limelight, najstarsza to Grandiflora, ale Tobie pewnie chodziło o tę blisko dzielżanów i traw, to jest Tardiva.
Też miłej niedzieli życzę.

Tardiva biała. Pod iglakiem nowoczesna, która powinna kwitnąć na tegorocznych, jakoś się nie zanosi w tym roku na kwiaty.

Na pierwszym planie Anabelle, w głębi widać LimeLight razem z Grandiflorą.
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies