Do takiego poematu muszę sie odnieść na spokojnie.....
Nie mam wytrwałości, ani zdolności, ale niczego ..po prostu czasami trzeba sobie radzić. Ja u nikogo nie jestem na bieżąco... prawie do nikogo nie zaglądam... głowy sobie z tego powodu nei urwę, pocieszam sie , zę będzie co robić zimą
A co do Mai... i cytując Violę to "Czuję się przed kamerą jak ryba w galarecie".... dodam tylko do cytatu, że ja też... a że wszytko nie kwitło, że mogło być lepiej... i tak nie są w stanie pokazać w kilka minut wszystkiego, gdzie większość programu i tak zajmuje lokowanie produktu i porady ogrodnicze. Znajomi ogród widzą, Wy na bieżąco... co się będę martwić??.... najwyżej na moje głupie gadanie spalę sie ze wstydu.. A Twoich Bylinowych może kiedy odwiedzę.. bo w życiu nic i nigdy nie wiadomo..
O żurawkach już pisałam.. miałam taki plan już dawno i nawet wypytywałam jakie najlepsze są odmiany w kolorze pomarańczowym.. twoja uwaga mnie tylko utwierdziła w przekonaniu, że pora to w końcu zrobić.. żal mi było cebulek tulipanów.. a i szafirki, krokusy w tym siedzą.. sukcesywnie będę wydłubywać.. po [posadzeniu zapomnialam podlewać i kilka jest kiepskich
Muminkowi włosy z ciemnych zrobiły się jasne ... słuszna uwaga
Zapraszam kiedy tylko masz ochotę... będziesz Muminka uczyć wąchać kwiaty a nie wydzierać.. ale myślę, że to będzie trudne... rośnie typowe ADHD
I dzisiejszy obrazem.... z rana, teraz pada, pada, pada.. i niszczy ludziom bez dachów resztę dobytków...
Ajaj, przepraszam za pomyłkę w imieniu, już poprawiłam
Ze wszystkim się zgadzam, skoro paczka nie udała pod moją nieobecność tzn. że niedostatecznie przeszkoliłam wszystkich jak należy zapakować róże.
A trafiłam tutaj zupełnie przypadkiem, bo dziś mam dzień biurowy, czyli przewracanie papierów, a że tego nie znoszę to zaglądam sobie po forach