Aniu, wpadłam do ciebie rano, zobaczyłam te jabłonki, jedna jest podobna do mojej. Nie miałam czasu się logować, więc nic nie napisałam.
Ale mam chyba tą:
Anulka napisała:
Pozdrawiam cię. Na telefonie przeczytałam o twoich zakupach, zaraz lecę je zobaczyć
Edit: Aniu, nie wiem, co robię źle z tym obrazkiem, że się nie otwiera link, więc pozwolisz, że przekopiuję od Ciebie twoje zdjęcie.
Tak jak mówiłam - kocur znaczy teren i żre trawę - obecnie są duże więc mniej znać, ale zimą tak jedną obrobił że do dziś znać że na niej się zabawił.
W sumie moja werbena nie dość że wielka to już dość długo kwitnie. Ha! Marzenka wstydź się za to swoje maleństwo ;P
z ice dance znów zrobiłam przedszkole. Duuuużo sadzonek jest Ona ma dużą chęć przeżycia więc liczę że wszystkie się przyjmą.
Potem pół wsi obsadzę
Lime light piękna jest!
a tutaj z little lime. Ten little lime jest rzeczywiście little w porównaniu z lime light. z tym że moja lime light jest pierwszy rok u mnie i może jest wysoka na 1m tylko. W końcu krzaka nie odwróciłam, obetnę inaczej za rok.
Jak zaczynałaś urządzać ogród nie przypuszczałam, że tak szybko sobie z nim poradzisz. Jeszcze teraz mam przed oczyma te ogromne drzewa (topole to były? ) i dylemat - co zrobić z tujami? Cieszę się, że tuje uratowałaś. Ładne są!
O pozostałych nasadzeniach powiem krótko - ślicznie! Skarpa mi się podoba i nie tylko ona
Dowód, że coś zdjęć zrobiłam, nie najlepszej jakości, zmrok zaczął się robić. to część z ubiegłorocznego obsadzenia. będą zmiany.
Po lewej stronie lawenda z mojego siewu, ma małe kłosy i słaby kolor, wymienię na inną odmianę.
Późno sadzony heliotrop wreszcie się rozrasta.
Jeżówki mus przesadzać, zagłuszyły piwonie.
ooo, taka jak u mnie, balonowa, a nie podłużna
mnie zaskoczyłą totalnie, bo ziarno miałam z podłużnej i "nieuciekającej", tylko rosnącej zwarcie, a tu mi nagle coś innego wyrosło, chyba zapyliła się jakoś dziwnie
Jeśli zaś chodzi o przygotowanie miejsca pod roze to:
Zaplotlam już siateczki, po których bedą sie piąć razem w dopieszczonym na te okoliczność bluszczem:
Wydzielilam już prostokątne rabaty, z których darn powędruje na przedplocie.
Ehhh, no i po prostu musiałam... Pojechałam do CO po ziemie do hortek, a wróciłam z platonka lawendy i dwiema trawami: Everest i The Beatles bedzie ładnie
W "lesniczowce" się wpisałam, ze moje Anabelki znów przeprowadzkę mieć bedą... No i to prawda
To był taki ciąg...
Najpierw spod dębu wybralam darn i zrobiłam przeszczep tu: bo po montażu tego grillowisku był dół i spad i brakowało trawy. A pod dębem znowu był taki bez sensu jezorek i zawsze mnie wkurzał przy koszeniu.
Ponieważ Anabelki wyrosły jak dziki i zaczęły mi zasłaniać Vanilla Fraise zabrałam je z przodu:
(Hehe. Teraz widzę dopiero w oknie moich chłopaków ))
I zrobiłam takie cudo:
Zurawki Rio i Gold Zebry niezle już sie pozbieraly, co? A ledwie żyły...