No dzisiaj było ciepło i parno cały dzień leniwie przeleciał

Byłam na ogródku i sfociłam kilka kwiatków, dzisiaj male dzikie koty zrobiły sobie zabawę w nim a jednego zastałam jak spał w donicy z pomidorami, nie dziwota, że była gałązka złamana z pomidorkami

dzisiaj się zajęły miscantem zebrinusem, myślę sobie co on tak buja źdźbłami a to te france pod spodem buszowały, wszystko mi wytłukują co z nimi zrobić?

Robię fotki bo nie wiadomo ile będę się mogła cieszyć roślinkami przez te łobuzy, aha i 3 rozgałęzione cynie czerwone przyniosłam do wazonu bo też były połamane

Pierwszy chianti z wysiewu zakwitł, pamiętacie, że miałam w rajskim bardzo lubię te goździki
