Troche kwiatuchów
Tą różę, jak na wiosnę będę przycinać, to muszę spróbować ukorzenić! Chociaż pewnie z każdej wtyknę patyka w ziemię
Ta też jest sliczna
I inne:
Pozdrawiam jeszcze z Mazur
Biegnącą Po Falach widziałam na jeziorze Mikołajskim we środę- piękny jacht
Poczytałam co u Ciebie słychać- ogród bardzo kolorowy, a przeżyć z burzą nie zazdroszczę Nas złapała wielka burza w Rucianem Nida, w porcie. Na szczęście tylko jedna- burza na jachcie to naprawdę nic miłego...
My już wracamy do domu. Ciekawe jak mój ogród dał radę beze mnie.....
A ja jedną wyciepałam, bo zapomniałam, ze zamyka liście na noc i myślałam, ze zwiędła, a przetrwała u mnie bardzo mroźne zimy... teraz mam Summer Chocolate i uwielbiam ją
IRENA --- wilczomlecze to do siebie mają . ale żeby aż tak bardzo to nie, i jest na to rada . po przekwitnięciu pościnać kwiaty.ja pozwalam się im wysiewać , bo nadwyżki idą w świat .jednak nie pasuje mi to do wyglądu żadnego z moich wilczomleczy . chyba jakaś inna odmiana . tych wilczomleczy jest masa .to moje ulubione rośliny , w tym roku nabyłam się czterech odmian.
a jak wygląda mateczna roślina , bo rozumiem że to siewka ,przypomina tę odmianę płożącą, ale ona absolutnie nie rozsiewająca się ....
o kurcze, więc może to chwast jednak?
a ten masz wilczomlecz?
bo jeśli nie, podzielę się, bardzo go lubię
U nas bezdeszczowo, ale już co rano, rosa...dziś może kolejne pokropię
a trawki fajne i bezproblemowe, no może nie wszystkie
futro niedźwiedzie też fajne
Ambrowiec ma 3 lata w tym roku, szybko rośnie, ani się obejrzysz, a twoje będą wielkie, bo chyba już duże kupiłaś, mój był pypeć, tak 60-70 cm
u mnie jakoś mszyce ich nie ruszają, ale ten fastigiaa 2 lata miał, w tym roku nic, może dlatego, ze usunęłam jaśminowca, co rósł koło niego..
dzięki
a tu jest ta trawa, co pytałaś u Danusi
O, to ciekawe, bo moje o wiele lepsze i coraz dorodniejsze.....czytałam u Ani, że jednak kępy się starzeją, może trzeba dzielić i odmładzać?
Byłam u ciebie, ale nie znalazłam łez na preriowejraczej szczęście z zaręczyn
Moje wrzosy raz za mocno ciachłam i prawie padły, potem jak odbiły i kwitły nie ruszałam i teraz wyglądają dobrze, muszę się doszkolić mam chęć na takie złote, bo mam różowe, bordowe i białe..
kolejne kwitnienie, ale słabsze..
udanego weekendu