witam,
podepnę się pod temat żeby nie zakładać nowego - tuje szmaragdy posadziłem miesiąc temu - wyglądały na zdrowe okazy

teraz wysuszają się lub gniją poszczególne gałązki - czy to od zbyt dużego podlewania? w początkowej fazie nie oszczędzałem - potem doczytałem, ze nadmiar szkodzi równie co brak

sprawdzam co jakiś czas placem ziemię i zazwyczaj jest wilgotna - więc raczej nie wyschły...

czy zbyt gruba ściółka z kory może zaszkodzić?

coś robić z tym? kiedy mogę pierwszy raz nawozić/spryskać?

Witam
Dziękuje Wam za ostatnią pomoc związaną z trawnikiem, dosiałem trawę, rośnie jak na Wielkanoc ;o)
Dzisiaj problem ze szmaragdem. Z zewnątrz są piękne i zielone, w środku masakra, jedna wielka suchość i zbrązowienie, głównie od dołu i przy łodygach.Jako że tuje mam od pół roku nie wiem czy to normalne na jesień czy jednak nie, zbyt wiele spornych opinii . W lato lekko brązowiał ale były upały i spora wilgotność więc oprysk topsinem oraz gwarantem pomagał. Teraz jestem w kropce. Licze na wasze opinie i pomoc. P.S. Zdjęcia pokazują przykłady drzewek



z zewnątrz i wewnątrz
Pozdrawiam
Jarek

robert_pudlo napisał(a)

Nie wiem co się z nimi dzieje czy to jakaś choroba czy może nornice>jeśli ktoś może doradzić będę wdzięczny
p.s podsypałem je granulatem na brązowienie i dodatkowo opryskałem tym samym

anna_g napisał(a)

O tej godzinie o pysznościach czytam.... o mamuniu - niedobrze bo od razu głód czuję Muszę poszukać tej wiewiórki bo śliwki i kruszonka.... mniam...
Super pokazałaś tego dzięcioła. Codziennie tu wpadam na nowe świetne fotki Zdrowiej Wilcza Ewo

Dzień dobry Aniu
śliwki i kruszonka to ciasto na maślance
wiewiórka zaś, to jaśniejszy murzynek z jabłkami/gruszkami) + rodzynki + orzechy

..."dzięcioł - akrobata" kosztował mnie wiele trudu.
Nawet nie wiesz ile na niego polowałam. Na początku wyjadał orzechy ze środka krzaka i nie było go dobrze widać. Zawsze przesłaniały go liście. Potem, kiedy skończyły się orzeszki w środku, zaczął pokazywać się na brzegach ale tak się już wyspecjalizował, że robi to w ułamkach sekund...mówię Ci...cyrk na kółkach zrobić te zdjęcia

teraz kontynuując temat akrobacji mam jeszcze taką "ważkę - cyrkówkę"...
to Szablak przypłaszczony (Sympetrum depressiusculum).
Musi to być starszy osobnik, bo one ciemnieją (jak wszystkie ważki). Zanikł prawie całkowicie żółty kolor, lecz czarne plamki na bokach są ciągle widoczne...

WilczaGora napisał(a)

tymczasem...
CZ. I RÓZGI BRZOZOWE SOLO

Też mam zawsze jakieś "badyle" w holu Ostatnio z lasu zamiast grzybów przytargałam (ku niedowierzaniu M. - "Ale ty nie żartujesz...?") brzozowe konary Pokażę przy okazji u siebie. Miewam poskręcane wierzbowe, wiosną rzecz jasna dyngus, kilka razy wymieniany, bo dziwne, ale lubię go zanim puści listki ..

monteverde napisał(a)

Mam nadzieję tu świeżutkie dzisiejsze Larissy

Piękne! Mam na liście..

WilczaGora napisał(a)

Dzień dobry Ewuniu 1/3 za mną
Uwielbiam brzozy! U nas ich spoooro Zimowe obrazki w sierpniowy dzień.. Zachwycają.

Pytanie o pomoc w zwalczaniu ochojnika na dużych świerkach

lojalna_ napisał(a)

A to moje swierki od srodka oj ;(
wasze tez tak wygladają w srodku?

popcarol napisał(a)

pluszak

miss_house napisał(a)

bogumila_bienko
BARDZO elegancka ta ścieżka! zachwycam się bez końca!
Gratulacje!!!
...i też się chętnie dowiem jak jest wykonana i czym utwardzona, no i jak się wchłania intensywny opad?

Jak napisałam wcześniej ,ścieżki są naturalne bez kostki i trawki,którą stale zarastał mech.Teren jest bardzo gliniasty,ciężki i dlatego ostatecznie zdecydowałam się na takie rozwiązanie.

...ścieżki są pochyłe...

i powstały trzy takie niby tarasy,ograniczone murowanymi murkami z kamienia.
Nie ma problemu ze stojąca wodą po deszczu, jedynie po intensywnych ulewach trzeba trochę skorygować powierzchnię ścieżek.
Taki surowy,naturalistyczny styl mi odpowiada,mam dosyć kostki na chodnikach w mieście i lubię sobie pospacerować po czystym piasku,działeczka jest typowo rekreacyjna,położona nad jeziorem.

polinka napisał(a)

Ogród po tygodniowej nieobecności właścicielki ma się nawet dobrze. Podlewany był tylko deszczem, na szczęście prawie codziennie padało Surfinie są nie napiszę, że żyją bo przedstawiają nędzny obraz ale mam zamiar je uratować
Za tydzień okażę się czy podniosą się, czy czeka je kompostownik.
Bambusy wstawiłam do jasnego pokoju w domu i wszystko ok.
Niby tylko tydzień mnie nie było a ogród wystrzelił w górę, że nie mogłam się nadziwić Radość ogromna

Na początek limki

oblednie ale twoj ogrod sie zmienia i do takich pięknych widoków sąsiedzi sie przyczpiaja to sa osłami

Zbyszek Gazda o nie tylko bukszpanowym:

zbigniew_gazda napisał(a)

Trza takiego hiciora uczcić wierszykiem


Danusiu - Gratulacje oznajmiam krzykiem!
To nic że Wasz skarb osłania mur wysoki
Spece zobaczyli i puścili na Świat szeroki.

Jam jest robaczek malutki na tym padole
Też mam dwie rabatki po Twojej szkole.
Hortensje do nieba pięknie śmigają
I o Szefowej co dzień przypominają.

Coś na dziś
W ogrodzie sucho jest bo nie padało z 2 tygodnie u mnie jak narazie wiec wszystko podlewam ręcznie

EPODLAS napisał(a)

Cudownie to wygląda...
pozdrawiam!

Aniu, Rośliny są takie same i jeszcze więcej. Już pisałem że tu klimat jest jak w szklarni i wszystko kwitnie dwa razy dłużej niż u nas. To świetnie że smakowały Ci owocki Atkinidy, bo ja na pewno sobie sprawię parkę, aby mieć owocki. Indjańce też mi się podobali, będę miał co wspominać.
Moniko, to fakt że bukszpany ładnie się prezentują gdy są zadbane i wygolone równiutko ale ja już bym nie chciał się tak bawić, mam tego za dużo. Wolę tak robić żeby było jak najmniej obsługi. Rośliny wytrzymują bez problemu, nawet trawa pampasowa u nas wymarza a tu taaaka na 3 metry rośnie i nikt się z nią nie bawi. Tu zimy są trochę łagodniejsze od naszej ino śniegu dużo więcej. Tylko ta w tym roku tak szalała. Ty wszyscy mówią że jak tu mieszkają 25 lat, to jeszcze tak nie było. Zimowe mrozy nie są tak szkodliwe, chyba że bardzo wieje, to tak. Najgorsze są wiosenne przymrozki ,gdy w dzień już ciepło a w nocy dycha, na minusie. Tu tak nie ma, wiosna jest krótka i bez takich skoków i ogrodników tu nima. Jesień za to, bardzo długa i ciepła i to mi się podoba, bo to moja najpiękniejsza pora roku. Tu drzewa rosna dużo bardziej delikatne niż u nas a klony palmowe wielkie u nas takich w życiu nie widziałem , nawet we Wrocku takie nie rosną i nasiona wszystkie dojrzałe, nie takie puste jak u nas. W naszym kraju, drzewa kwitną ale na dojrzałe owocniki za zimno i za krótko ciepło i noce za zimne. Tu wszystkie trawy kwitną pięknie i zebrinius i gigantus a kwiaty b. dorodne, nie takie parę kłaków jak u nas. I nie widziałem żeby tu się ktoś bawił, tu są za leniwi ludzie żeby robić jakieś kopce czy owijać włókniną. Tu nawet nie widziałem żeby miał ktoś kompost, po co się będzie bujał, jak sobie pójdzie do sklepu i kupi, bez roboty. Tu bardzo mało ludzi robi samemu w ogródku, przyjeżdża firma i robi ale co to za uciecha, dla mnie żadna ale tu ludzie inaczej rozumują. Sprzątać też się nie chce, przyjdzie ktoś i posprząta, to samo z gotowaniem, lepiej iść na miasto i zjeść jakieś gówno w plastikowym pojemniku. Tu wszystko wygląda pięknie ale ogólnie, to jedno wielkie dziadostwo. Nawet te piękne domy, po 50-ciu latach, to ruina, ale tak się tu żyje. DO następnego postu.

Dziś po dwu dniach, zobaczyłem tę trawę co dokładałem to, ogarnęło mnie zdziwienie, jak się pięknie z pomarańczu przemalowała na zielony. Widziałem że jest dobra gatunkowo i odżyje ale nie myślałem że tak szybko. Czy ktoś wie, po jakim czasie sypnąć nawozem, trawę z rolki. Dziś tylko zrobiłem obchód, nic nie robiłem, zapomniałem kluczy od garażu, tak straszyli deszczem że pojechałem autobusem a klucz w rowerze. Oczywiście z deszczu nici. Ale miałem roboty w środku, więc nic się nie stało, jeszcze zostałem 1,5 godziny, żeby jutro mieć spokój. Jeszcze mam trochę fot z Edwarda więc zapraszam. Na tych fotkach na końcy, są tytejsze brzozy.

Kasial napisał(a)

A to działka po "remoncie" (za jakieś dwa lata).
Stan podstawowy.
Do przesadzenia i nowego umiejscowienia będzie: piwonia, rabarbar, róże, dwie róże pnące, irysy, łubin, dwie hortensje.
Nie wiem gdzie zrobić warzywnik a warzywnik musi być i świeże zioła.
Nie wiem gdzie postawić altanę z grillem.
Nie wiem czym odgrodzić się od sąsiadów i zasłonić betonowy płot, i siatkę.
I wiele rzeczy jeszcze nie wiem. Liczę na Waszą fachową pomoc

Kasiu wyślij mi ten rzut na prywatną w jpg

Giocondą mówię dobranoc, u mnie nadal pada