A ja w tym roku swoich hortensji, które rosną naprzeciwko furtki nie przycięłam, ponieważ w zeszłym roku kwiaty się kładły. Chciałam zobaczyć co będzie jak nie przytnę.
Efekt jest taki: gałązka jest mocna i gruba a na każdej po kilkanaście kwiatów, ale mniejszych i na krótszych łodyżkach. Teraz sama nie wiem co mi się bardziej podoba?
Chyba w tym roku, bo kwiaty nie namakają tak w deszczu i sie nie kładą. To plus. Zważywszy, że to ulica. Mam po prostu burzę kwiatów
Powiedz Rysiu, czy jak są już dibrze rozwinięte wiążesz je do podpór?