Mam takie drzewko - miłorząb. W maju przymarzł, od dołu był "łysy" dlatego też obciąłem boczne [z ubiegłego roku] przyrosty. Wybyjał strzasznie. Obecny główny przewodnik ma prawie metr długości, boczne również pięknie odbuły. Czy Ktoś może mi zasugerować co mozna z takim drzewem zrobić, w miejscu gdzie rośnie nie mam zbyd dużo miejsca. Jak daklej tak pójdzie będzie to moje najwyższe drzewo w ogrodzie.
Malkul, po pierwsze znam Twój ogród i podglądam go od dłuższego czasu więc to oczywiste ,że jest na mojej Top liście, a po drugie gratuluję mądrego i pięknego jednocześnie podziału przestrzeni. To moim zdaniem jedna z trudniejszych wyzwań ogrodowych
To już się nie martwię, słońce ma na okrągło i podlewanie też, z nawozem u mnie kiepsko idzie
po raz drugi kwitnie róża jakoś i Hardenberg, wtedy był 1 kwiat, teraz kilka pąków....mimo, że cedr ją cieniuje, jednak listki przypalone....a vertigo ruszyły, czyli sierpień będą potwory
odnoście róż, jeśli byś kupowała białą, Kórnik kwitnie non stop i Cathedral
wyszło mi patriotycznie, bo jeszcze są w kolorze wina te okrywowe
tu ta cudna
Tak, to wazonik
nie wytrzymały, musiałam już w sobotę podlewać; częściowo dałam rojniki i rozchodniki do tych surfinii, jak skończy się sezon, dosadzę po całości, nie mam siły już tak co rok sadzić i podlewać...
weekend był i pracowity i przyjemny
podziwiałam kłosy futra niedźwiedziego, ostatnie lata ucinałam, w tym roku zostawiłam....i kuleczki z trzmielin, które stale tnę...idealna roślina na suszę
W tym poście chciałbym oprowadzić was po moim ogrodzie najpierw zaprowadzę was do mojego tunelu foliowego
.
Rosną tam pomidory które sam wychodowałem z nasionek wysiewając w lutym. Są to pomidory czarne które nabiorą czarnej barwy przy dojrzewaniu. Kolejne pomidory to pomidory koktajlowe których nie udało mi sie sfotografować
.
W moim tunelu nie stosowana jest chemia rośliny nawoże gnojówką uzyskiwaną z pokrzyw. Następna roślina którą sam wychodowałem to arbuz.
następną roślinką którą wam pokażę jest cytryna
która dość mnie zaskoczyła bardzo szybkim wzrostem a z tego co wiem cytryna bardzo wolno rośnie. Na koniec chcem wam jeszcze pokazać moją budke lęgową w ktorej zalęgły się wróble
.
Mam nadzieję że udało mi się was zainteresować moiom wypowiedziom. Pozdro dla wszystkich
I fajnie, ze się rozpisałaś, z przyjemnością czytałam, mądra z ciebie kobietka
w końcu nie bieliłam nic, przesadzałam, sadziłam, czyściłam pnie z traw i siatek i tak mi zeszło, bo potem podlewanie, zaraz na 3 dni zostanę, to już chyba wyrobie plan, bo jeszcze parę rzeczy wybielę...no i mus dokończyć cięcie cisów i bukszpanów, stale nie wyrabiam i zdewastowałam ciut jedną rabatę i dalej nie wiem co?
udanego tygodnia
to jest to miejsce, wywaliłam przekwitłe firletki, przesadziłam lawendy i teraz dumam, co tu dać....widać pełno siewek firletki, za rok pod różami busz z nich będzie
może dać ketmie w 2 kolorach? tylko nie białą, jak tu, bo będzie niewidoczna, raczej róż i fiolet do herbacianych róż i może dalej te trawy pociągnąć, a może inne
no i widać ja łyso z trawą po moim dziabaniu chwaśnicy
Wg mnie tej palmie nie jest w tej chwili niezbędny nawóz, tylko przesadzenie do większej doniczki. Rośnie w malutkiej doniczce, wstawiona jest w nieprzepuszczalną osłonkę, co może powodować zalanie korzeni i pewnie tak nieraz się zdarzyło, sprawdzaj, wylewaj wodę, a przede wszystkim przesadź w wysoką, wąską doniczkę, właściwą dla palm.
Ja też czytam i jak coś ważnego, zapisuję na boku np. czym pryskać róże, lub nawozić trawnik itd bo trawnik u mnie żółty, sucho, dziur pełno po sikach psów i krecie i oczywiście wydziabywałam chwaśnicę, to mam po prostu dziury i łyso, a przy tych upałach, nie ma szans abym z pozytywnym skutkiem miała trawnik, bo nie da się podlać..
...ale nie myślę o tym, cieszę się innymi roślinami, przesadzałam i sadziłam lawendę na patelnię, zabrakło mi 10 i siewki rozplenic tam dałam i nową trawę, nie wiem czy ktoś ma i co o niej wie, ja nic......
a ja hakone, mskant Ml i roplenice...chociaż i inne też
MISKANT FLAMINGO
i jego początkujący kwiatostan
i było dalsze przenoszenie żurawek oraz przy okazji skubanie tych spalonych liści, jeszcze mi zostało 12 do przeniesienia i do laurowiśni dojdą hortensje...chyba ogrodowe
a do donic dałam szałwię omszoną, myślę, że będzie zimować i juz kwitnie i nie będę się bawić w jednoroczne
i daje radę na suchym