Po kilku latach tych prób postanowiłam zabrać się do tego od początku. Wykopać śmieci, nadać temu jakiś kształt, poprawić jakość gleby.
Zaczęły się wykopki, wyrzucanie gruzu i śmieci. Czyszczenie samego narożnika zabrało kilka sezonów. Przez kolejne zimy wymyślałam różne warianty kształtów tej skarpy. Róg musiał być bardzo wysoko. Teren nie mógł opadać zbyt dużymi uskokami przy prawym ogrodzeniu, bo wysokość podmurówki wynosi 10-20 cm. Ta podmurówka właściwie stoi na ziemi, a nie w ziemi.
Z drugiej strony chciałam, aby kształt był prosty.
Poprzedniej zimy w końcu pojawił się jakiś plan na kształt i konstrukcję murku. W poprzednim sezonie powstał sam narożnik. W tym udało mi się pociągnąć dalej murki z tyłu działki. Do końca jeszcze daleko.
Na tyle działki będą dwa poziomy: 40 cm i 80 cm. Na górnym żywopłot z cisów. W prawym narożniku dodatkowo jest poziom 120 cm, który docelowo zostanie zakryty przez żywopłot. Tym sposobem udało sie sprowadzić tył działki do równych poziomych linii.
Ze względu na wysokość bocznego płotu, sam narożnik ma dodatkowe zakrętasy, bo nie da się takich poziomów doprowadzić do samego płotu.
Poziomy 40cm i 80cm zaznaczone różową i niebieską linią. Ponad połowa poziomu 80cm już jest. Na poziomie 40cm jest jeszcze dużo do zrobienia. Za cisami, zaznaczony pomarańczową linią, jest jeszcze dodatkowy poziom 120cm.
Sam narożnik ma bardziej skomplikowane kształty. Część z nich ukryta zostanie za żywpopłotem.
Najbardziej skomplikowane konstrukcje już za nami. Teraz trzeba już tylko pociągnąć proste linie do lewego rogu. Ale przedtem czeka mnie jeszcze masę kopania i oddzielania ziemi od gruzu, gruziku i smieci.