malkul napisał(a)

O matko, jak elegancko.

Kwitnie Salvia Argentea

Wieczór zapowiadał się pracowicie, ale porzuciłam ten pomysł gdy w ogrodzie pojawiła się Maja....


potem pojawił się pomysł wykorzystania suchej pogody... i zebralam się za nożyce. Bądzcie miłe [ jak zawsze] i powiedzcie że na pierwszy raz bez pomocy oraz z wielkimi nożycami poszło mi ok.....



we własnej ocenie cięcie kul poszło mi niemal bosko, więc rykoszetem poleciałam dalej....


dostało się również wierzbom.... czuję że one mogą się szykować do odlotu.... ale jeszcze łopaty nie wyciągnełam [Ewka....stop! jeszcze nie leć z pomocą ]


no i poleciałam też po trzmielinach... nawet nie sprawdzałam czy je się przycina, ale kobieca intuicja powiedziała TNIIIIJJJJJ.



I tak oto zostałam Eweliną-nożyco-ręką


a potem luby przyniosł winko do ogródka, została skoszona trawa no i podlałam florowitem rośliny.... potem zadowolona z siebie posiedziałam na ławce i puściłam w zapomnienie nieocenione wskazówki z siedzenia pasażera - lepiej nożyczkami byś te bukszpany obcinała, szybciej by Ci poszło!!! Zawsze wskazówki z fotela pasażera doceniam

a jutro trzeba będzie nadgonić pracę bo szefostwo nie zachwyci się pracami w ogródku...kurde, zero zrozumienia!

Milutkiego! I trzymajcie kciuki żeby nie padało, żeby moje buksiki przetrwały i grzyba kolejnego nie złapały. Choć może powinnam za 2-3 dni je przelecieć topsinem? w sumie pryskałam 2 dni temu, czy powinnam jeszcze raz?


Padając na pysk macham !
Ale jeszcze znajdę ciut energii żeby do Was zajrzeć

...robi się liliowo...

Krople deszczu na listkach róży

klon tatarski

Miscant Zebrirus

Red Baron, rozchodniki, wilczomlecz i żuraw

krwawnik kichawiec od Basi z Phantomem
i z borówką amerykańską

jeżówki i dziewanna, horti i róże

pierwsze kwiaty ghita

malkul napisał(a)

Boskie te ujęcia z daslszej perspektywy...w końcu się takich doczekalam..
Miodzio...

Widziałaś u mnie zdjęcia płotu przed i po??

Kolein nie zazdroszczę, basen by się przydał,ale zająłby mi cały ogródek,
zadowalam się prysznicem.
Pozdrowienia zostawiam. Jeżówki z ostatniej przesyłki kwitną prawie wszystkie -oprócz dwóch. Ale te z kolei bardziej w liście poszły

Donia72 napisał(a)

Aniu, jak bede juz w domu, to sprobuje z rozami, a moze skusze sie tez z powojnikiem. Moze sie uda

Jak będziesz chciała to skopiuję Ci zdjęcia jak robić sadzonki powojnikom, bo mam

Madziu dziękuje w imieniu żurawek


Ewo trudne zadanie I pierwsza rzecz, którą zrobiłem to pobiegłem po aparat.
Zrobiłem każdej odmianie zdjęcie z listkami przywrotnika i ostatnim kwiatkiem, który się schował gdy je obcinałem.

Caramel u mnie słońce ma do 15, praktycznie zero przypaleń, nawet nie ma wyblakniętych liści.


Southern Comfort w tym samym miejscu co Caramel i niestety spalone listki co pewien czas trzeba obrywać


Marmalade cały dzień w słonku bez przypaleń.


Sweet Tea na słońcu dobrze sobie radzi.


Jeżeli chodzi o zestawienie mój ranking wygląda tak:
1. Marmalade
2. Caramel
3. Souther COmfort/Sweet Tea

Postrzępięnie Marmalade wg mnie nawiązuje do również troszke postrzępionych liści przywrotnika, a jeżeli żurawka będzie na słońcu kolor nie będzie tak intensywnie pomarańczowy jak w półcieniu co widać na zdjęciu (Marmalade cały dzień w słóńcu) i przenikanie kolorów jest delikatniejsze, oczywiście jeżeli dobrze zrozumiałem zamiary. Caramel ma tą zalete, że liście nie mają żadnego rysunku. Dwie pozostałe do mnie nie przemawiają.
Ewo ocenisz według swojego uznania, a ja z ciekawością poznam Twoją opinie bo to zestawienie bardzo przypadło mi do gustu.

Jeszcze mogę jutro zrobić zdjęcia z dwoma innymi odmianami (kwiatek zachowałem w wazoniku ) , o których dzisiaj zapomniałem.
Żurawka Mango i żuraweczka Redstone Falls.

Hortensja nn a koło niej Beauty

Nowe lilie rozkwitły, kwiat olbrzymi bardzo pachnący

i nowe liliowce

ana_art napisał(a)

trawnik i cała reszta jak marzenie-też tak kcem

Wyrównany kilka dni temu brzeg trawnika przy rabacie. ALe w sumie niepotrzebnie to robiłam, bo lada dzień rollborder bedzie poprawiany Sucha trawka...

Posadziłam tylko część bo - patrz wyżej - nie miałam już siły. Żal mi wyrzucić resztę, więc jutro posadzonkuje dalej. Ale by było fajnie jakby się udało!! Wsadziłam też ułamane pędy vanilki.. Zobaczymy..
A tutaj nasze przeszczepy:


Z tej strony od której robiłam zdjęcie nie jest jeszcze zakończony brzeg przeszczepu. Na brzegach ładnie ścinamy, zeby było równo z trawnikiem. Wyrównujemy jednoczesnie delikatne spadki terenu no i łatamy wyłysiałe placki.

Yuki...a raczej jak mój eM mówi las jukowy...




i sesleria caeurela

Dzisiaj u mnie kwiaty po deszczu, 3 dzień nie mogę zrobić oprysku od plamistości rano upał po południu deszcz i placek
Kwiatek Princess Diana
a tu przywędrował kolega jeden

Piękna Sweet Parole o bardzo dużych kwiatach nie lubi deszczu i jak pąk się rozwija to zawsze pada ma pecha w tym roku

wysoka, dostojna Venrose

Rosa du Roy znowu zakwitła pięknie pachnie

Papageno, lilie i horti

Śmieci... ??


Nie... Zobaczymy co z tego wyjdzie