Jak dobrze, że to piszesz.
Dzisiaj zastanawiałam się jak go okryć.
Czyli zostawiam patyczek. Chyba, że coś mi odbije, albo przyjdą totalne mrozy.
Ewa, one z czasem się tak wyciągają. Kończą kwitnienie leżąc. Chyba to dla nich straszny wysiłek
Te zwykłe też mam. Lubię je o tej porze roku
Mirko, oczka są z kasty. Chciałam na szybko zrobić proste oczko. Od kiedy je mam, myślę ciągle gdzie by tu kolejne wsadzić.
Nie sadzę roślin w oczku. Mam tylko rośliny pływające. Osokę, szałwie, rzęsę. Kiedyś miałam też pistie, ale od jakiegoś czasu są zabronione.
Przyszła jesień, powinnam zacząć szykowac się do zimowego snu, a ja zaczynam myśleć nad przeróbkami rabat. Plan na wiosnę bogaty.
Może jak nie będzie jutro padać przesadzę róże, które rosną w cieniu i strasznie się męczą.
Znowu będzie przerabiana rabata pod czereśnią. Kiedyś to była słoneczna rabata i cały czas są tam pozostałości.
Czas to zmienić.
W końcu się pogodziłam z tym faktem. Czas na całkowitą rabatę cienistą. Teraz będę obmyślać plan. Bo jak zwykle najgorzej jest dosadzić rośliny.
Aniu ja też pęcherzowa od kopania, ale przypomniało mi się, że kiedyś zaszalałyśmy z zakupem rękawic chyba u Magarka pisane było i te rękawice są super do róż i narzędzi. Najbardziej jestem z siebie dumna z utylizacji wielkich miskantów, najpierw ręcznie cięłam liście potem kopałam
Wioletko mam taką cichą nadzieję, że na przyszły rok też osiągnę taki stan
JoluEwo odpowiedź już na drugiej stronie udzieliła Danusia
No właśnie Gosiu te "inne formy odpoczynku" baaardzo pożądane
Dzięki Eda odmachuję do Ciebie z radością w oczach
No Danusiu Ty Sherlocku Holmesie. bingo! Wręczam Ci odznakę za tropienie Basiu
Jeszcze taka mi się podoba, ale jej nie kupiłam, jest na stronie:
jakaś blokada, nie mogę zapisać tabliczki, ale napis na niej głosi: Włamywacze będą przekompostowani
Pomponelka mnie wzruszyła dzielnością, ma z pięć gałązek z pąkami i/lub kwiatami