Dwa lata temu bardzo chciałam ogród nowoczesny i zrezygnowałam, bo własnie wydawało mi się, że jego zrobienie jest strasznie drogie, że wymaga własnie donic, ścian wodnych, architektury. Nie stać mnie było wtedy i nie stać mnie teraz na to. Ale po dwóch latach kombinowania, wiem, że chcę ogród prosty, z niedużą ilością gatunków, poukładany, przejrzysty. Może nie będzie super nowoczesny jak na pinach, może nie będzie w nim super architektury, no i trudno. Ale mam nadzieję, że będzie prosty i przejrzysty, na miarę moich możliwości. Bardzo bym chciała żeby taki był. A czy się uda, to dopiero sie okaże, bo niestety nie mam talentu do komponowania kolorów i faktur. I czasem mam zapędy do wariowania
A wątki dziewczyn znam oczywiście i na pewno będe je prosić o pomoc, Ciebie chciałabym również prosić, bo masz wiele cennych spostrzeżeń i uwag, znasz mnóstwo roślin i fajnie je zestawiasz. Byłoby mi ogromnie miło gdybyś chciała do mnie zaglądać i podpowiadać
Tak tylko, ze u Oli jest wlaśnie dużo architektury ogrodowej wcale nielatwej, u malkul donice, u Marzenki specyficzna bryła domu, która bardzo dużo wnosi ... żadna z nich nie ma rabat falistych ... według mnie to sporo zmienia ...
Ogród minimalistyczny wcale nie jest taki minimalistyczny. Wymaga najwięcej staranności i pracy. On tylko wygląda, że jest taki "od niechcenia". Kosztorysowo jest tez najdroższy. Taki ogród to poważna inwestycja: stalowe lub betonowe donice (fundament!), ściany wodne, mnóstwo kamienia (grys, kliniec, żwir), betonowe płyty wtopione w trawnik, szczepione rośliny. Taki ogród ma na forum Madżenka. Malkul, Ola.Czytaj i oglądaj zdjęcia ich ogrodów. Daj sobie spokój z internetowymi pinami. Szukaj zdjęć ogrodów, które mają konkretnych właścicieli. Oni Ci odpowiedzą na Twoje pytania, udzielą porady, podzielą się doświadczeniem, co im rośnie dobrze, co choruje, a co by zmienili.Czytam teraz wątek Moja codzienność- ogród Oli. 1600 stron , jestem na 800. To jest gotowa instrukcja jak założyć ogród nowoczesny. Chylę czoła przed pracowitością jego właścicielki. Wszystkie prace wykonała sama z mężem.
Ale jedna myśl mi przyszła patrząc na to zdjęcie, ależ musiałaś się starać żeby szronu na trawie nie podeptać idąc po płytach... i potem dojrzałam że tuptałaś z prawej strony
PILNE POMOCY
Musze napisac odwołanie do ubezpieczalni, czy jest na forum ktoś kto moze jakoś pomóc? jakiś wzór? ktos pisał moze lub ktoś kto pracuje w ubezpieczeniach?
PW