Możesz z sadzonek zielnych a z patyczków nie próbowałam, ale z wierzchołków robiłam .Moje dziś wygladaja tak jak na zdjeciu, pąków dużo ale mniejsze niz zwykle.
Po ostatnich intensywnych i długich deszczach na moim młodziutkim różaneczniku(sądzony w czerwcu) pojawił się na liściach taki jakby biały osad? Czy powinnam się martwić.
Dodam tylko, ze roślinki tak poza tym jest w dobrej formie
Ja nie nadążam u siebie, wiec u Was mnie nie ma ...
Rybki szkoli M Szkoda, że siebie tak nie wytresował I on je karmi.. tu na szczęście zakupy czyli karmienie robi M.
Zapraszam na lilie i liliowce... masz blisko, wpadaj kiedy chesz, nawjwyżej będzie troche bałaganiarsko... ale to mi nei przeszkadza... a Tobie nie wiem
Szałwia niestety do golenia
Przywrotniki ogolone wczoraj... bo leżały jak głupie... a M nie wiadomo kiedy będzie.. bo Anecie nei odpowiedziałam.. wiec niech będzie naturalnie, czyli czasami gdzieś brzydko..
Obcięta do zera w połowie maja kocimiętka odrosła.. i wygląda juz tak.. i zaczyna kwitnąć.. czyli od ścięcia do zera... kwitnienie jest po ok. 1,5 miesiąca
Po długiej przerwie wróciłam stęskniona do ogrodu. Wszystkie rośliny mocno rozrośnięte a najbardziej chwasty, które skrzętnie wykorzystały nawóz rozsypany w kwietniu na rabatach. Wielkość niektórych okazów to ponad 1,5 metra.
Efekt odchwaszczania rabat jest widoczny dość szybko bo zielsko jest dorodne.
Imponująca jest wielkość i ilość taczek z jednej niewielkiej części rabaty.
A takich taczek to w dniu dzisiejszym było "tylko" 6, w czasie 2 godzin pracy. Nieźle, prawda?
Nikito dostałam go wiele lat temu od znajomej pani i oczywiście bez miana ale przetrwał i kwitnie i to mnie cieszy nazwałam go olbrzymi bo ma dużą kulę kwiatu i jest wysoki, tak ok. 1,5 metra