Wzdłuż ścieżki, jak po sznurku...
22:29, 28 sty 2023
Wspomnienie upraw pomidorów. Zaryzykowałam uprawę pod okapem w donicach. Przypadkowe odmiany, koktajlowe udały się znacznie lepiej od wielkoowocowych. W tym sezonie posadzę do gruntu pod tym okapem, z tej i może z drugiej strony też. Byłam w Pomidorlandii i trzy koktajlowe odmiany nasion mam. Nie wysieję już F1. Nie są to uprawy bardzo wydajne, raczej do skubnięcia sobie w czasie roboty, ale bardzo lubię takie skubanie.
Po likwidacji krzewów została mi w donicy taka siewka tytoniu. Urocza jest.
Po likwidacji krzewów została mi w donicy taka siewka tytoniu. Urocza jest.
Przechorowałam paskudnie cały grudzień, ale dochodzę już do formy. Dzisiaj nawet trochę cięłam w ogrodzie. Po ostatnich opadach śniegu ogród mam zmasakrowany. Moja ulubiona sosna, ta z koroną nad ławeczką, po której pięła się hortensja, pękła pod naporem śniegu z ogromnym hukiem i zwaliła się na rabaty. Nie wiem jeszcze co z jej resztkami zrobić, czy wyciąć całą?
Zastanawiam się jeszcze czy nie zrobić rabaty w takim kształcie z 'zębami' jak doradzało mi kilka z Was. Mam zaplanowaną piękną rabatę, ale boję się, że na takim długim odcinku będzie zbyt nudna, a to jednak część reprezentacyjna.
Na końcu działki znajduje się jeszcze część warzywno-owocowa, niestety nie zmieściła mi się na kartce 
,potem kolejno rodziły się nowe rabaty, taras ,trawnik itd.... w tym roku jeszcze nowe zmiany tutaj 
. Ale i tak planowałam tu przeróbkę całej rabaty, mówiłam jak byłyście u mnie.
