daredevil napisał(a)

Figi rosną

Skąd masz figi? I jaki na nie plan?

Doorenbos, powinnam ją oskubać. Biała kora pod starą.

Pół roku zimna, śnieg I deszcz. To cud że w ogole mamy lawendę

Ula figi ze sklepu, odmiana Black Turkey cos z Turcją w kazdym razie. W oslonietym miejscu daje radę. Owocuje 2x w roku. Pierwsze owoce zjadam, kolejną partię w pazdzierniku przerobiłam na dzem bo zanim dojrzaly zrobilo sie zimno I były łykowate. Ale dzem dobry

Pozdrawiam!

Karola, ja nie wiem czy to dorenbos, moje maluśkie, a pieńki bielutkie mają i u kapaiasa w lasku dorenbosowym wszystkie bielutkie do samej góry, a wysokie już bardzo, myślisz, że ktoś im korę obiera? Dorenboski tym się różnią podobno, ze ta korę zawsze maja białą, przynajmniej tak było w opisach jak ja kupowałam do brzeziny.
gdyby trzeba było skubać to o kant tyłka potłuc takie brzozy. Z dzieciństwa wiem, że do skubania to brzoza papierowa jest. Nawet skubałam wtedy takową.

Ups

Nawet mi nie mow, bo 10 takich mam...

U mnie też jest zielonkawa od tego zielstwa i cienia wokoło.

Zrobie fotki innych. Kupione z 1 zrodla. Niespecjalnie sie nad nimi zastanawiałam ale fajnie rosną, sadziłam pojedyncze a prawie wszystkie są wielopniowe teraz.
W sumie wszystko mi jedno byleby nie urosły na 20 metrów... :/

Tyle zostalo z poziomek, 2-3 lata I trupy



Bielsze brzozy, mysle ze to jednak doorenbos

Ogarnęliśmy trochę za domem, M wziął wykaszarkę I skosił trawę.





Posadziłam trochę host wokoło drzewa, posiałam trawę.



Za tarasem posadzilam 5 miskantow memory. I 4 sloneczniki. Zobaczymy czy ich slimaki nie zjedza, pojade za pare dni podlac.

M przyciął żywopłot sąsiada z naszej strony. Ja wysadziłam gruntowe karłowe pomidory. I papryki do gruntu. Zostaly mi jeszcze pomidory wysokie, mam je w donicach w tunelu poki co, musze zdecydowac co z nimi.

Niech się dzieje wola nieba liczę na dobrą pogodę, wystarczy nam deszczu a zwlaszcza zimna

Do zrobienia jeszcze kawałek odchwaszczania rabaty przed domem, wymiękłam bo same osty.

Kolejne pszczoły uciekly... tym razem siedza na czeresni sasiada. Dzwonilam, idziemy je łapac... heh