Renato byłam tam w tamtym roku, są tam róże, można znaleźć jakąś ciekawą odmianę, ale też iglaki i liściaste, trochę bylin.
Grażynko dziękuję za miłą wizytę, wiesz ja kupiłam kolejne, odmianę Claret.
Przemku, postępuję podobnie, ciekawe co tam ostatnio wypatrzyłeś?
Mirello, o tak popieram.
Marto, Ewo nie ma wyjścia, mus zakupić, ale dużo miejsca potrzebuje.
Czas piwonii i róż.