Nie może być takie rozwiązanie, bo podlewa w "koło" i nierónomiernie, lepszy wachlarz jak Sebek pokazał. Zraszacze muszą do siebie dolewać aby równomierny opad wody był.
Przy przestawianiu zraszacza tak samo musisz chodzić po wschodzącej trawie. Moim zdaniem lepiej dać wachlarz bo ma większy zasięg.
Przy podlewaniu trawnika zraszaczami rotacyjnymi musisz je mieć rozmieszczone jak w prawdziwym nawadnianiu, zasięgi, kąty "lania" wody. Dysze można dobierać do każdego rodzaju zraszaczy jest ich kilka do wyboru.
Trawa od chodzenia, nawet wchodząca się nie zniszczy, a nawet lepiej ukorzeni.
Czyli, o ile dobrze rozumiem, zwykły nawóz dałby mi znacznie szybciej widoczny efekt?
A czy jest cos jeszcze oprócz podlewania i koszenia czym mogłabym polepszyć jej stan? Widzę, że po wczorajszym deszczu jej stan jest znacznie lepszy
Oczywiście nawożenie i docięte brzegi trawnika mogą poprawić jego wygląd.