widzę Jolu, że masz takiego samego plewiącego jak ja bardzo lubi jak jest czysto czyt. pusto między większymi roślinami on też wszystkie siewki mi wyczyścił
Weekend pod hasłem spotkań towarzyskich zakończony. Czas zejść na ziemię
Serdecznie jeszcze raz dziękuję Ani S, Sylllwi , Ewie, Eli , Gabrysi i Agnieszce oraz ich wspaniałym połówkom za fantastycznie spędzone popołudnie i piątkowy wieczór. Chciałabym, żeby takie spotkania w takim towarzystwie zdarzały się częściej
Melduję, że Wasze zielone cudowne podarunki znalazły swoją miejscówkę w moim ogrodzie i będą mi już zawsze o Was przypominać
Gabrysia ma zdecydowanie więcej róż niż ja i do tego zna wiele innych róż i ma wiedzę w tym temacie znacznie większą.
Ja dzielę się własnymi doświadczeniami różanymi czasem poparte literaturą ale najczęściej porównuję jak to się ma do tego co widzę w ogrodzie.
Róże można ocenić po kilku latach - są niesamowite, mam takie które mi się niezbyt podobały a w tym roku nowa miłość
to niesamowite, więc nie należy pochopnie się róż pozbywać, dobrze też przemyśleć zakup pod miejsce no ale... walczyć z namiętnością różaną
Ja też widzę już przesadzanie na jesieni i może coś nowego się upchnie hehe
Róża Aleksander wielkokwiatowa wystrzeliła w tym roku na ponad 2 metry !! i weszła w koronę drzewa, w poprzednich latach siedziała pod drzewem i jej landrynkowy kolor jarzył się kontrastując z żółtym klonem - przesadzam na fajne inne miejsce
A tu Pilgrim już po pierwszym kwitnieniu widzę ,że chyba nie lubi zbyt ostrego słońca tak mi się wydaje i dumam o przesadzeniu, mam Afrodytę i ostatnio wyczytałam że to ona potrzebuje dużo słońca - moja Afrodyta jeszcze nie kwitnie