Gdzie ta cywilizacja uuuu....patrzę i widzę tylko domy sąsiadów...uciekłam od miasta, już teraz to ja taka zaściankowa się stałam...wiesz....Agatko moja imienniczko
Ta wielkość to nic przerażającego 28 arów razem z domem i drogą dojazdową, tylko mój kręgosłup jest przerazony, bo tego nie wytrzymuje, ale tak to spoko i.....wszystkich dziur... w ogrodzie jeszcze nie zapchałam roślinami... i tak dalej się bawię w ogródi zagęszczam.....od 10 lat
New Down rośnie od około 7 lat, wcześnie była Parade, ale mi przemarzła, jej nawet nie okrywam, bo krzew jest ogromny...to mój widok z tarasu, przelatuje sobie pod różaną pergolka na ogród
A więc przyszedł czas na sianie.Siałem siewnikiem ręcznym a odmiana nasion była na G... takie zresztą polecała Danusia. Całość przykryłem warstwą piasku i podlałem. Siałem dwa dni i skończyłem 2-go maja. Niestety pogoda przez następne dwa tygodnie była fatalna. Bardzo zimne noce, silny wiatr w ciągu dnia. Trawa kiełkowała bardzo wolno i ogólnie wyglądało to nie ciekawie... tak wyglądało po 3 tygodniach:
Dziękuję Eliza, ja dzisiaj od rana w ogrodzie, krótka chwila na odpoczynek mi się należy, mogę w końcu z Wami pobyć...to troche moich powonii pokażę, bo one też już się powoli ze mną żegnają
Następnie oczywiście grabienie i wałowanie i tak raz po raz aż wybrałem wszystkie śmieci - jedna ważna rada dla wszystkich tak jak Danusia pisała i wielu innych ważne jest to by ziemia przeleżała min 2 tyg i się ułożyła. Ja oczywiście nie czekałem bo jestem w gorącej wodzie kąpany a po czasie widzę że ziemia siadła tu i tam... ale do rzeczy tak wyglądało po uwałowaniu:
Jeśli masz możliwość, to na jesieni podziel karpę i przesadz liliowce na słońce. One lubią ciepłotkę
Ja mam wookół tarasu obwódkę z liliowca stella d'oro i powiem Ci, że ta cześć, która jest w półcieniu malo i krótko kwitnie. Natomiast te, które mają spiekotę i słońce prawie cały dzień- kwitną aż do przymrozków.
ps. byłam ostatnio w ZG i odwiedziłam Palmiarnie. Pięknie tam się zrobiło teraz z tymi wodospadami, trelami ptasimi i tarasami widokowymi.
Cześć wszystkim jestem tutaj nowy W tym roku a dokładnie 2-go maja założyłem swój trawnik Zacząłem śledzić te forum w zeszłym roku...Wraz z początkiem kwietnia zacząłem przymiarki do założenia swojego pierwszego trawnika, przy okazji że robiłem podjazd z płyt ażurowych to wykorzystałem całą wykopaną ziemię a więc na początku wyglądało to tak:
Kasiu na skalniaku zrobił się artystyczny nieład, zdjęcie wrzucę wieczorkiem. Za słoneczko dziękuję, było mi bardzo potrzebne. Ten dzwonek skupiony którego Przemek nazwał "myślącym" chyba się już namyślił i zechciał otworzyć kwiatuszki.
Już nie mogłem patrzeć na te poczochrane thuje i musiałem dzisiaj w przerwie złapać za sprzęt do cięcia i pociachać
Na pierwszy ogień poszedł bałwan, trzecia kulka chyba zostanie upierdutana bo krzywo wyrosła.
Następnie pod ciachacze poszedł ostrosłup
I na koniec graniastosłup
No i wszystko było by fajnie gdyby to wszystko mi się podobało... najlepiej wywaliłby to w cho... śmietnik bo rabata z nimi jest okropna a dywan z żurawek się tam nie sprawdza... trudne to ogrodniczkowanie.
Potrzebuję waszej pomocy kochani w sprawie róż na tą rabatę, pomożecie? Otóż przed tujami chcę posadzić różowe róże a jeszcze przed nimi obwódkę z białych okrywowych. Widziałam takie zestawienie Louise odier i swany i szalenie mi się to podobało, jednak tam luiska opierała się na ogrodzeniu a tutaj nie ma podparcia. Jaką róże zamiast Louise odier mogłabym posadzić? I czy zamiast swany mogła by być white fairy, czy jednak warto poczekać do października na tą swany, bo teraz nie mogę jej nigdzie dostać? Proszę was o pomoc, zależy mi żeby były odporne na choroby i kwitły aż do przymrozków. Rabata na razie wygląda tak:
Po drugiej stronie są kulki Danica i mają być takie same białe okrywowe jak naprzeciw.
Rabata ma 2,6m głębokości, a szmaragdy są posadzone 40cm od krawężnika.