Małgoś, na tym samym wózku jedziemy, nowy też ma drugi rok, a róże są w nim m.in. i dzięki Wam, zaraziłyście mnie skutecznie w ubiegłym roku na Święcie Róży Jak sobie przypomnę ten błysk w Waszych oczach przy stoiskach
W tej fazie też jest cudna
Niestety, z Laguną porażka. W ogóle nie wystartowała. Dziś ją wyjęłam z donicy, korzenie czarne, gałązki w środku też. Zastanawiam się, czy to może być wina tego smarowidła, którym były oklejone całe gałązki, a nie tylko końcówki. Z tego samego źródła pozostałe ładnie rosną, jedna w gruncie, dwie w donicach. Tymczasem
Takie nie za ladne zdjęcie z października znalazłam i widać w tle dół gaury . zobacz jak się rozrasta, w tym miejscu rosły tylko 3, widać wyraźnie gdzie się kończy jeden a zaczyna 2 krzak patrz po lewej
Miło mi, że zaglądacie Nie zgubiłam się, zaglądam do Was kiedy tylko mogę. Wasze ogrody oglądam i podziwiam. Mam teraz trochę mniej czasu, bo zmieniłam pracę i początki w nowej zajmują mi sporo czasu. Pozdrawiam Wszystkich bardzo gorąco i na pewno wrócę
Aniu ale sporo masz nowych róż piękne, a jak zmieściłaś Ghite przy samym murze? a mojej Rosa de Rescht coś jest pąki takie króciutkie i jakby nie mogły się otworzyć czy to z zimna?