Nadrobiłem - uffff! Ania - zachwyca mnie i jak przeraża ilość gatunków roślin w Twoim ogrodzie - gdybyś chciała wszystko pokazywać to byśmy już w ogóle nie nadążyli!
Ciocia Gosia - u Ciebie nawet byłam nawet na bieżąco
Admete - ja już nawet nie nadrabiam... daleko jestem na każdym wątku....
Mariola - na mnie już wołania nie działają... brak miejsca.. wołające stoją w doniczkach... to tylko troszkę tych wołających, reszta w innym miejscu stoi.. i brak pomysłu
Dziś znalazłam za drzewami zapomnianą (zarośnietą ) kępę chryzantem... żal mi się ich zrobiło.. wiec wykopałam... 3 duże wiadra..
Wymyśliłam, że hostę mi przypala od słoneczka wiec poszła pod wierzbę, w miejsce miodunki, miodunka poszła pod bukszapny. W miejsce hosty posadziłam chryzantemy.. wydarcie hosty to było wyzwanie, a raczej wyniesienie jej z buszu.. myślałam że kręgosłup mi urwie.. nawet nie sprawdzałam co zniszczyłam wynosząc tę bestię..
Fotek po nie ma, bo brak czasu i brak naładowanej baterii w aparacie
Owoców tyle, że nie jestem w stanie tego przejeść, a pozbierać nie mam kiedy Agrest sie sypie, czereśni to nawet szpaki nie były w stanie spałaszować.. .. gniją na drzewie.. jedynie poziomki dla Muminka pozbierałam..
Jabłonka sie lamie pod ciężarem jabłek.. albo podeprzeć albo część urwać.. to papierówki, wiec dają sie jeść.
I wisionki lecą też z drzewa.. te mus pozbierać...
Szklarnie zaatakował przedziorek.. w nerwach upierdutałam kilka ogórków, bo i tak wyglądały fatalnie.. jakimś eko opryskałam, ale marnie to widzę..
Wisionki jeszcze sfociłam
Pod żwirem nie mam włókniny i to błąd.. zielsko rośnie jak głupie. Jak depczę by wyrwać to kamienie mi wpadają w glinę.. ile sypać kamienia? Rabata kamienna wyjdzie.. Na glinę bez maty sypanie kamieni jest głupotą..
Zajrzałam.. na tę nudę Faktycznie same nudne róże i takie tam
Rozwary zaczynają Na skalniau tak sie rozgościły, że wszytko zagłuszyły.. muszę zrobić z nimi porządek, ale skalniak zostawiam na przyszły sezon..Te na rabacie.. pozbierane do kupy... Wysokie jeszcze w pakach, a niskei pokazały kolor.
M mówi, że niedługo lawenda i juka zajmą cały skalniak, ale ja myślę, że rozwary go zdominują szybciej.. fotek brak, bo padłą bateria... ale moje Fiordy sfociłam.... ledwo sie pojawię na brzegu to gonią... myślą że dostana jesć.. pieski wodne. Zakup fitra to dobra inwestycja, woda po 2 tygodniach prawie czysta.. widoczność sięga już kolejnej półki. Jak na ponad rok bez filtra , to oczyszczenie takeigo zbiornika w 2 tygodnie to sukces.. Jeszcze tydzień i będzie widać dno w najgłębszym miejscu )
Ooo widać trochę lawendy i jukę .. i moje pieski wodne
W realu jednak woda lepiej wygląda niż na foto
ja pod kamykami mam matę z praktycznego punktu, jeśli potrzeba coś przesadzić łatwiej odgarnąć kamyki z maty niż później wybierać kamyki z ziemi... przerabiała to ostatnio na zawijaowej ile ja się narobiłam a ile naklęłam...
Mam za dużo ryb i wielkie... na foto powyżej to tylko cześć głodomorów.. bez filtra nie da rady.. woda była okropna.. na spotkaniu była też fatalna, bo filtr wrzuciliśmy 2 dni wcześniej.. szkoda, że nie 2 tygodnie wcześniej..
Mszyce grasują na roślinach wodnych.. te skubane chyba umieją pływać...
Werben mam od cholery w całym ogrodzie.. masakra ile ich sie wysiało po łagodnej zimie.. muszę wypielić bo mi wszytko zagłusza.. ale nie mam kiedy..
Dziś wyciepałam ponad 2,5 metrową krzewuszkę ...tyle z niej zostało, rozpychała sie z hortensją i innymi krzewami.
W jej miejsce poszedł klon od Danusi... a perukowca przygięłam, niech rośnie krzywo.. będzie widoczny To są efekty za gęstego sadzenia
Foto archiwalne... stan z 2011 roku.. takie miałam pod ręką... a po 3 latach można wyobrazić jakie to było..