Zakupiłam 6 angielskich koszy wiszących. Nigdy takich nie miałam, chcę zrobić angielskie kosze po polsku a nawet po danusiowemu, ciekawe jak mi wyjdzie.
Co prawda obecnie preferuję ogrody bardziej bez wiszących doniczek i skrzynek, bardziej lubię stojące, ale mam efektowny kuty stojak na kosze, więc będą wiszące kwitnące kule. Zawsze w Anglii się nimi zachwycałam.
Uwielbiam latać z donicami i przestawiać, zawsze miałam hopla na punkcie doniczek.
Podlewanie przy tym to pikuś Przestawianie to jest to. I poszukiwanie doniczek...w necie i wszędzie.
Starej jabłoni pomaga mocne odmłodzenie, z konarów wybiją nowe, zdrowe przyrosty z których potem uformujesz nowe, owocujące gałęzie. My tak z robiliśmy z papierówką w ogrodzie babci Jasi i wiele lat jeszcze owocowała, jest do dziś, ale ten ogród nie jest już "mój". Ale papierówka żyje, choć miała raka.
Moim zdaniem trzeba tak zrobić. I moim zdaniem powinnaś zmienić ławkę na ładniejszą. Plus jakaś super wypasiona donica po prawej z buchającą kompozycją. Moim zadaniem trzeba złagodzić ten dach wystający drzewem, które go zasłoni, jakby przywróci równowagę. Da poczucie intymności nieco.
Rośnie nawet szybciej, bo mam. I kule i stożki. Skąd takie przekonanie? Nikt badań na takich samych warunkach siedliskowych nie prowadził, jak dasz dobrą ziemię to przegoni wszystko. W internecie napisano różne bzdury.
A poza tym do prowadzenia topiarów nie są ci potrzebne duże przyrosty. Cała sztuka polega na kompaktowym wzroście i cięciu, więc po co ma urosnąć pół metra, skoro i tak to zetniesz????
Zrozum na czym polega sztuka formowania topiarów, nie na szybkości, ale na precyzji i cierpliwości. W rok nie osiągniesz stożka choćby i miał przyrost metr
Ważne jest trafne wybranie gatunku, nie wielkość rocznego przyrostu. Ważne jest jak są ukształtowane gałęzie, czy ma przewodnik, czy ma od dołu gałązki (na stożki), czy nie ma przewodnika, a jest od dołu zagęszczony (kulki).
Ars topiaria to wielka sztuka i nie da się tutaj iść na skróty i pod prąd.
Najlepszym planem będzie zbadanie gleby i co zawiera, moim zdaniem coś tutaj jest bardzo nie tak, a sypanie kolejnych nawozów tylko pogorszy ten stan. Zacznij od badania gleby.
Jak się patrzy na to miejsce to za plecami jest słońce
W tyle rabaty jest płotek i zadaszenie i stamtąd też jest widok na rabatę.
Szałwia te te kilka kółek na obrzeżu,tyle,że jedna podpisałam
Iglaki są w większości na tej działce, w tym miejscu ma być energetycznie i kolorowo, najlepiej w stylu wiejskim.
My robimy różnie, najpierw robimy krawędź nieco dalej, a potem docinamy jak trawnik już zgęstnieje. Na krawędź kładziemy deskę gdy proste linie i do deski dosiewamy, wtedy nasion nie naleci poza krawędź.
W jaki sposób wyznaczyć owale? Na oko i poprawki, żeby było doskonale. Dla niewprawionych wąż ogrodniczy.