Bodziszki

I orliki

Mój krasy rh zaczyna kwitnąc....

I zaczęły

Aicha szybko przekwita,ale codziennie otwiera nowe kwiaty,dobrze że ma jeszcze dużo paków :0


Maigold tez ma dużo pączków

Takie sobie...

Plusknia jagodziak



Na przekwitłej sasance siedziały trzy. Ten dostał chyba kosza Zdjecie nieostre, ale wiadomo o co chodzi

Będą jabłka, czereśnie i brzoskwinie.







Śliwki opanowała torbiel śliw. Wszystkie przerośnięte i zdeformowane opadną

Bogdzia napisał(a)

Też mnie zachwyciło to zdjecie które podobało sie Anitce, piekne zestawienie a co to za drzewo bo ze nie jest ,,zwykłe" to widac.

Cieszę się, że ta kompozycja spodobała Ci się
Dziękuję.
Co do drzewa to orzech włoski wyhodowany przez mojego tatę z orzecha, który dostał od znajomego. Jest niezwykły ma przeogromne orzechy i jak już są to jest ich dużo
Kilka lat temu niezłe gradobicie strąciło dużą ilość orzechów myślałm, że do jesienią nie będzie co zbierać ale nie było źle
Moje olbrzymy:

Mirella napisał(a)

Dzień Dobry, Jak dobrze wstać skoro świt..........................




Choć znajomi mówią że kto rano wstaje ten chodzi niewyspany

No przepiękne zdjęcia a i tematy kwiatowo piosenkowe miłe pozdrówka

Goździki strzępiaste, rumian wczesny, dyptam i resztki żagwinu. Do kwitnienia szykuje się firletka smółka



Pierwsza różyczka Flammentanz




i żurawka

Irysy bródkowe

Piwoniom chińskim pęcznieją pąki

Cały dzień zajęła działka i dopiero teraz zaglądam na O.
Gorący dzień i robota posuwała się dopiero od popołudnia. Wcześniej takie co nieco, ale w cieniu. I znów zabrałam pasek trawnika. Nie żal mi, bo akurat w tym miejscu to nie był żaden trawnik, tylko chwastowisko. Jednym słowem - poszerzyłam rabatę i zrobiłam kancik

Zakwitają iryski trawolistne, to niespodzianka, bo w zeszłym roku pierwszy zakwitł 2 czerwca.

Dzisiaj wracając ze służbowego wyjazdu z Łodzi zajrzałam na plantację bukszpanów z zamiarem zakupu stożka ok.1 m i 3-4 kulek. Pan podczas rozmowy telefonicznej był trochę zmieszany że chcę 5 szt.ale zaprosił. Zajeżdżam pod dom na jakiejś wsi a pan wita mnie i macha miniaturowymi bukszpanikami w dłoni Myślę sobie wesoły człowiek - nawet na powitanie klientom wychodzi. okazało się, że on już ma przyszykowane bukszpany dla mnie - te właśnie, które dzierży w dłoni!!! Ale się uśmiałam - były po złotówce, to zgarnęłam większą ilość. W oko mi wpadły za to funkie w jego ogródku-były w doniczkach. I oto moje dzisiejsze zakupy - ta najmniejsza gratis

I teraz najgorsze odkrycie dzisiejszego dnia.

Białe surfinie, które posadziłam w skrzynkach na balustradę przy wejściu do domu (balustrada dopiero się robi) okazały się...ciemnofioletowe... tzn jedna, ale podejrzewam, że i pozostałe też takie będą, albo jeszcze gorzej- każda w innym kolorze.
W sklepie zapewniali, że białe. Ja tak nie lubię kupować roślin, które jeszcze nie kwitną..., ale mąż mnie do tego namówił, żeby jak najszybciej mieć zakupy z głowy. Wściekła jestem... przede wszystkim na siebie..., bo uległam...
Jeśli takich 5 wielkich skrzynek zawiśnie przy domu... czarno to widzę, za ciemno będzie.

Ale jeszcze przecież mogę wszystko zmienić, przyjrzę się, co tam nowego się pokaże, chociaż trochę szkoda.
A oto dowód:


Na koniec trzmielinowe przedszkole, wczoraj założone.

Czuję powiew świeżych idei, tego mi trzeba

Joku - no jeszcze troszkę mniejsze mam areały niż Wasz nowy ogródek, ale kto wie Bardzo dobrze pamiętam ten ogród z tyłu domu, rosnące jak na drożdżach iglaki, altankę, bodziszki i zestawienie bergenii z rogownicą Swoją drogą polubiłam od tego czasu bodziszki podwójnie - już ,,uszabrowałam" i posadziłam wokół róży bodziszka żałobnego, oczywiście tymczasowo

malkul - zero kokoszenia!

alinak - w sumie to jeszcze nie wiem czego chcę Trochę zimozielonego się przyda, ale uwielbiam niskie krzewy i niekłopotliwe byliny, zwłaszcza te do cienia - trafiłaś w moje gusta Pod grabami jest dość słonecznie (słońce u mnie od 12 do 17). Myślę o czymś trochę wyższym a z przodu/pomiędzy niższe kępki. Kocimiętka to jest świetna myśl, bo może mi odstraszy trochę robactwo z ogrodu. Hostki też już mam 3 sztuki naszykowane.

Sebek - Ty, ty prowokatorze! Jak już coś powiesz to krótko, a celnie


Ręce mnie świerzbią, żeby zacząć już coś sadzić, ale obiecałam sobie, że najpierw rozrysuję sobie układ ogrodu. Nie wiem jeszcze czy kółka czy prostokąty. Na razie mgliste założenia są takie:

- Nie wiem czy do końca muszę mieć trawnik.
- Pewnie najlepiej w roli tarasu sprawdziłby się żwir (mniej więcej w miejscu gdzie leje z daszku) no i mam już teoretycznie zamówione eko-bordy
- Zastanawiam się nad posadzeniem jeszcze dwóch drzew - po prawej (może zamiast jednego z grabów) - jabłoni 'Winter Gold', a po lewej w rogu też coś ładnego... marzy mi się grujecznik, tylko cholerstwo trochę duże rośnie no i nigdzie nie mogę znaleźć od razu wyrośniętego egzemplarza by nie czekać
- przy lewym płocie może coś na kształt ramki i powojników na żyłkach? (tylko pewnie będą kwitły sąsiadowi, bo tam słońce)
- parę owocowych krzaczków, mini warzywnik i pomidorki
- zmieści się coś jeszcze? np. jakaś ścieżka, mini-oczko, kompostownik?

Niestety przyuważyłam też dziś kolejny problem - cały parter jest obłożony klinkierem, który przez te kilka godzin straszliwie się nagrzewa i wysusza wszystko co stoi pod ścianą (!). Plus grzeje niestety też mieszkanie. Coś z tym fantem by trza zrobić. Na razie stoi tam hortensja pnąca, ale trochę się boję o jej zdrowie - jeśli miałaby być puszczona do zarastania tego klinkieru.

A na dobranoc - zapomniałabym, że mam jeszcze trawy Ukochane proso, męczone w doniczce drugi rok i nie tylko (p.s. idę przez Was zamiast do łóżka oglądać to CHFS

Bodziszek E. dla Ciebie

A ten mój Mąż to uparty, powiedział, że posadzi te pomidory i posadził - z przerwą na deszcz wprawdzie- ale co tam - taki mały deszczyk przeczekać można.

Na zdjęciu- w strugach deszczu, ale pod naturalnym parasolem.

Dzikie krajobrazy z ogrodu