Jaguś, ale niesamowite te hortki u Ciebie, a ta limka to już wielka, że hej . Ciekawe kiedy moja tak urośnie . No i moja liatra jeszcze w pąkach. Buziaki .

Jagoda... widzę że zaczynasz jak ja.. lista chętnych i paczuszki.. ... a potem gdzie nie spojrzę to coś ode mnie kwitnie i cieszy oko.. i to największa zapłata za kłopot z pakowaniem i wykopywaniem..
Już zapomniałam o naparstnicach. tyle tego ślę, że gubię sie co i komu ..

Złota Laguna jest piękna... ale nie wykopuj chociaz, bo ja już u Ciebie to boje sie cokolwiek chwalić

Ja już deszczowi mówię nie.. było cucho jak diabli, a tera mokro jak diabli.. i tak źle, a tak jeszcze gorzej.

Jagódka... nic nie kop Jak kiedy będziesz mieć ZA DUŻO...to tak...
Bo przestanę chwalić.
A deszcz sobie zabierz. Ja już sie topię, a ślimaki maja radochę.... nie dość że wtryniają na rabatach, to mi już po elewacji łażą.. mam już odruch wymiotny na ich widok. Co za paskudy, jak piszę, to mam gęsia skórę na ciele. Co prawda teraz nie pada.... i oby tak chwilę, bo w mojej glinie po takich opadach to zaraz następuje zamieranie pędów.. korzenie roślin sie duszą bez tlenu.

Jagoda jeżeli mogę to poproszę. Moja liatra jeszcze w pąkach. U ciebie wszystko pięknie kwitnie.