Witaj Gruszko!
Ależ Ci tu pięknie te hortensje rosną! A ten berberys świetnie tu wygląda jako wykończenie rabaty.
Rewolucji sporo za Tobą, bardzo fajne zmiany i wymiany, Nieodmiennie, od pewnego czasu zadziwiam się cienistym charakterem Twojego ogrodu. Wszak zapamiętałam go jako absolutnie słoneczny Ho ho, tak tak! Czas mija, dzieci i drzewa rosną
Pozdrawiam serdecznie!
Co myslicie aby tą część rabaty z drzewkiem podsadzić podzieloną rozplenicą i dodac bordo-fioleto-róż? Zgraloby sie z kolorem drzewa
i w tle sporej ilosci koloru limonkowego byloby ciekawiej. Moze rozchodnik thunderheart podpatrzony u Moniki przepiękny kolor i podsadzony fioletową żurawką. W pobliżu kulek z bukszpanu z ładną zielenią myślę, że sie zgra. Jeśli za bardzo kombinuję smialo mówcie
O tej porze roku po południu uwielbiam tą część ogrodu i to jest powód dlaczego taras musi być powiększony. O tej godzinie na obecnym mam cień i chłodno, latem jest fajnie a teraz chlodnawo
I takie tamy na koniec z życzeniami udanego weekendu. Deszczu dla tych, u których sucho, słońca dla tych, co chcą podłubać w ogrodzie i wysypu grzybów dla tych, co mają zamiar pójść w las.
Od kilku miesięcy wyciskam soki z tego, co wyrosło w sadzie i warzywniku. Sił mam pod dostatkiem, bo skończyły się upały. U nas pada codziennie od tygodnia. W piaszczystej glebie pewnie by cudownie wsiąkało, a u mnie zrobiło się trochę za grząsko. Nie wiem, czy będzie to miało jakiś wpływ na jesienne wybarwienia. Ładniejsze są chyba przy suchej pogodzie.
Wkrótce będę miała prawie trzy tygodnie przerwy od działań ogrodowych. Dłubię więc teraz, póki mam na to czas.
Zegarowa mi się udała. Tu rewolucji nie trzeba robić.
Hortensje i róże Bonica zgrały się kolorem.
Dobrze jest mieć dużo hortensji. Byle wody z nieba dla nich nie zbrakło. W tym sezonie miały jej sporo.
Asiu, przepiękny początek jesieni w Twoim ogrodzie, trawy zachwycające.
Pierwszy raz widzę taką werbenę, śliczna jest, ciekawe co z nią będzie w następnym sezoni, wysieje się czy przezimuje?
Astra akurat mam, jestem z niego zadowolona, bardzo długo kwitnie i ładnie wygląda.
Posiadacze rozplenic dzielą się na dwa obozy. Jeden to lubiący szczoteczki kwitnących rozplenic, a drugi obóz tworzą Ci, których te szczoteczki denerwują.
Należę do pierwszego obozu. Uwielbiam kwitnące rozplenice; zwłaszcza pokryte kropelkami deszczu lub rosy, podświetlone słońcem, oszronione.
Miałaś nadzieję leżeć na emeryturze całkowitym odłogiem? Zapomnij.
Dzisiaj 5 godzin zrębkowałam to, co wycięłam. Rośliny wróciły na swoje miejsca w innej postaci. Przez zimę ładnie się przekompostują.
Zmiany są konieczne. Ogród dojrzewa. Trzeba trzymać rękę na pulsie, żeby nie zdziczał.
Wciąż nie mogę uwierzyć, że to wszystko tak porosło. Wsadzałam głównie 20-30 cm krzaczki i metrowe drzewka w formie patyka.
Teraz z dedykacją dla Mrokasi Lakwijk Star, to ta sama rodzina co Fay Anna. Mam oba, oba piękne, ale ten ma taki nasycony fiolet, który bardzo lubię, zdjęcia słabe, jak za mgła ale coś tam widać:
A tu moje zawilce ze świecznicami:
Ooo, współczuję bardzo! Ja przechodziłam pod koniec sierpnia i ciągle coś jeszcze mi się odzywa. Beznadziejny ten wirus. Dbaj o siebie, chuchaj i dmuchaj, żebyś powikłań nie miała.
Zmotywowałam się właśnie i wyszłam ale głowę wiatr urywa. Coś tam w biegu zrobiłam, bo wakacyjnych nie mam żadnych. Będą wrześniowe
To zacznę od północnej rabatki, którą poszerzałam wiosną:
Ten buczek zawsze kojarzy mi się z Tobą i moją objazdówką po Waszych ogrodach w czerwcu. Dokładnie takiego wtedy szuakałam w to miejsce i dzięki Tobie udało się go przewieźć:
Jałowce do ogrodu należy wybierać rozważnie. To podstawa. To rośliny wielbiące słabe gleby i nasłonecznione stanowisko (ze wszystkich stron). Niektóre z nich potrafią wyrosnąć na potwory, które potem trudno ogarnąć. Są kłujące, więc ich przycinanie do przyjemnych nie należy.
U siebie wsadziłam ich sporo na początku. Wydawało mi się, że będą dobrym zadarniaczem. Źle wybrałam odmianę, bo jałowiec o szerokości ponad 3 metrów jako zadarniacz nie spełni swojej roli. pożerał mi byliny, tracił wygląd. Wyrzuciłam je bez żalu.
Na frontowej zostawiłam dwa takie (póki co, nie przeszkadzają)
Złamałam się wczoraj i kupiłam w biedrze 180 cebulek szafirków . Teraz myślę gdzie je wsadzić, czytaj: gdzie nie będę na pewno kopać w następnym sezonie .