Wczoraj usiadłam dwa razy , dziś nie bo pada, ale wiem że będę na nim zasiadać bo one mają dla mnie wartość sentymentalną, kupił mi je Witek dawno temu kiedy jeszcze mieszkaliśmy u Babci Jasi, czyli koło 1996 roku - oto fotka archiwalna. Teraz zawędrowały tutaj Wytrzymają pokolenia, tylko je umyjemy porządnie bo przez 15 czy 20 lat jeszcze nie były myte
Leżaczek przyda się wieczorkiem, kiedy rozbłyśnie tafla wody pod ścianą, można będzie z winkiem w zanadrzu spędzić miły wieczór leżąc sobie i nasłuchujac śpiewu ptaków.
Z moimi tez tak, zostały tylko kikuty, obcięłam do cna, do ziemi i też wyrosły juz nowe pędy, niektóre na 40 cm; może i powojniki tez się zlitują i tak odbiją
Tak, daję sporo traw, tylko muszę je zdobyć Mam teraz fajne brązowo-zielone. Dużo host, rodgersje, ale kolorów jako takich nie wprowadzam, kwiaty uspokoiłam, będą wyłącznie białe, a kolory białe żółtawe - dzięki liściom różnistym.
Patrzę i widzę, że żółte kolory liści fajnie mi rozweseliły i rozjaśniły cienisty zakątek na tyłach. Leżaczki będą dwa i będą zwróćone w stronę ściany wodnej, Leżąc można będzie kontemplować cichy plusk wody.
Te iglaki takie śmieszne - futerkowe. Od razu mi się skojarzyły z moimi trawkami Holcus mollis
Witaj wśród nas i zdjęcia mile widziane a nawet pożądane.
Na tujach mogą wystąpić różne szkodniki m.in przędziorek, ale też miodownica żywotnikowa, miodownica cyprysikowa oraz miesecznik tujowiec. Trudno je posądzać w ciągu miesiąca o takie spustoszenia, to raczej niemożliwe. To się nie dzieje aż w takim zakresie, jakieś odbarwienia, ale nie suche całe pędy.
Musisz zrobić zdjęcia jeśli to możliwe jakieś makro albo chociaż z bliska. Całe drzewo też, zajrzyj do środka czy reszta gałązek jest zielona.
Jeśli tuje były duże sadzone, to wcale bym nie posądzała szkodników, tylko zastanowiła się jakie bryły korzeniowe miały te okazy, może zbyt małe?
Agrowłóknina i lanie wody ciągłe, też mogło spowodować zalanie a nie przesuszenie, co też zabija tuje.
Agrowłókninę ja osobiście tępię, bo rośliny mogą dostać opieńkowej zgnilizny korzeni. POza tym agrowłóknina wg naszych doświadczeń szkodzi roślinom.
Mogłeś też tuje posadzić za głęboko. Rozważ te wszystkie sugestie i zastanów się.
Mam na ich miejsce Pauls Lemon Pillar, jedna Pilgrim nieśmiało odbija na dole.
Danusiu wstrzymaj się z wywalaniem róż, ja skazałam mnóstwo swoich róż na śmierć, te które kocham najbardziej, przycięłam przy samej ziemi, bez nadzieji, że coś z nich będzie. Ku mojemu zdziwieniu, wszystkie! odbiły, nawet te beznadziejne przypadki mają już 30 cm odrosty, tak więc czekaj i nie usuwaj
Teraz wytaczam ciężką artylerię, nadmieniam że sama to robię, faceci w pracy a ja w ogrodzie
Drastycznie zmaleje liczba doniczek na tyłach, ale będzie ładniej, już jest, ale nie skończone
Teraz widać gdzie się Danusia przed nami chowa fotelik schowany myk za domek i mnie nie ma.
Danusiu, poniżej zamieszczam Twoje zdj. z ogrodu Bressingham. Jest na nim piękna wierzba płacząca. Podpowiedz proszę jak dokładnie nazywa się to drzewo. Chciałabym posadzić wierzbę w miejscu, gdzie kiedyś planuję staw na swoim terenie, niech już rośnie. Tylko nie wiem o co pytać w sklepach, bo teraz raczej pełno jest wierzb karłowych szczepionych do małych ogródków.
To wierzba płacząca (Salix x sepulcralis (syn. S. alba var. vitellina pendula, S. chrysocoma, S. alba'Tristis'))
To jest perfekcyjna odpowiedź. no cóż Mistrzyni świata.