Mam taką nadzieję, że z książką niedługo usiądę. Na razie nie mam na czym Nie, no ławeczkę mam! I że będę miała na to czas - na razie jak wyrywam chwasty to czuję , jak mi za plecami rosną następne Jak wy - właściciele prawdziwych rozmiarów ogrodów - potraficie to ogarnąć??
Twoja działka, Przetaczniku , jest przepiękna... Zaglądam do Ciebie i przeglądam się w okienkach
: ) dziękuję
Na pewno to niepopularne, ale trudno mi patrzeć na roślinki jako chwasty, bo bardzo lubię naturalne łąki, liście mniszka powykrawane na brzegach, serduszkowe kształty tasznika... Zresztą zawsze mam w pamięci studium trawy Albrehta Durera
A to takie ładne...
Codzienny spacer i przegląd roślin.
Chwalę się moją pierwszą żurawką (tzn. mam ich 5) Mahogany:
Moje begonie:
Roślinka, której nazwy nie znam, ale od mamy otrzymana jedna w tamtym roku, tej wiosny narodziła się jako trojaczki
Mam trzy rodzaje pozyskanych od cioci host, ale nie znam ich gatunków:
Berberys aż różowieje (?):
Miskant giganteus wystawił już rogi Zawsze mnie zadziwia, jak szybko potrafi osiągnąć te swoje ogromne rozmiary - w maju ledwie wygląda z ziemi...
Nowe nabytki: turzyca frosted curls:
róża Heidi Klum:
okrywowa Alba Rose: