To dziwne Kamilka,że Ci pąki pousychaly, dowiadywalas się jaka mogła być tego przyczyna? czytałam,że piwonie lubią być kapryśne, ja mam jeszcze jedną od babci, ale jeszcze maleńka. A teściowa ma chyba z 5 i kolejny rok ani jedna jej nie zakwitla, w tym roku ja przesadziła do słońca, ale też nic.
Kamilka nawet się nie waż wywalac tak pięknej róży!! Masz piękna pergole przy niej i ślicznie w całości wygląda. Nie wszystko musi być zgodne z planem, najważniejsze,żeby Tobie się podobało! No i teraz już mi
Szałwia na razie ledwo żyję, ale solidnie ja podlewam jak mi mówiłaś no i zobaczymy, wiadomo przez te upały ma gorzej, ale mam nadzieję da radę.
Dziewczyny to TA róża
w ogóle nie choruje fakt zaszalała w tym roku
na razie nie będę wywalać jak jej tu dobrze niech rośnie szkoda jej bo naprawdę jest bezproblemowa
Iwonka ładne zdjęcie szałwii hehehe 1/10 się uda z pozycji leżącej hihih
Paulinko szałwia cudna u mnie ten wielki krzak wynagradza wszystko inne
oby się twoja przyjęła
a zdjęć mało bo nie będę ciągle tego samego wstawiać
co do rabaty trzmielinowej to mi się podoba...ew. dodałabym jakiegoś fioletu...nie wiem czy szałwia, czy lawenda....
a co do tej pomarańczowej ściany sąsiedniego budynku, to myślisz o jej całkowitym zasłonięciu?
jeśli serby a przed nimi pęcherznice to chyba trzeba by było sporo poszerzyć...piszesz tez o grabach....czy o żywopłot grabowy chodzi?...a może po prostu na tej skarpie za trzy drzewa...graby np. wąsko kolumnowe?....już by to inaczej wyglądało i chyba bez przesadzania pęcherznicy by się udało?
co o tym myślisz?
Kamilka ale piękne zdjęcia wstawiłas!! Wow! Szałwia mnie powala na kolana, nawet nie zdawałam sobie sprawy,że ona potrafi być taka piękna!! A róże...przepiękny kolor, pięknie masz! A tak rzadko zdjęcia wstawiasz!
tak to jest szałwia różowa. Kupiona w casto nie znam odmiany. Rośnie na miejscu werbeny , może stąd rozmiary?
Miałam tutaj dwie jedną musiałam przenieść, bo mi zjada pomponellę
Nawi...cudnie...szałwia w donicach mega...fajna, jest, taka kompaktowa, pewnie prędzej czy później ja swoją będę musiała wymienić na niższą...z jaką trawą masz ją zestawioną?...fajnie się ze sobą zgrywają...
pozdrawiam
Ja sadziłam na oko licząc, że się połączą w szpaler. Ale ostatecznie tnę je w kule, wiec muszę to zmienić.
To jest opinia na wagę złota Dziękuję.
W takim razie szałwia z liliowcami moimi żółtymi (to są jakieś wczesne) też się nie spotka.
Na razie zostawiam tak jak jest, bo nie mam pomysłu, a irysy nam też w innych miejscach (nie wiem skąd mi się ich tyle wzięło)