Nie zazdroszczę tego gradobicia i u Moniki i u Ciebie, u mnie na szczęście nie było pozdrowienia dla Zbyszka niech szybciutko zdrowieje
zostawiam Wam różę Maingold
Pamiętnika ogrodnika ciąg dalszy.
Koniec maja, magnolia znowu zaniemogła, chyba szara pleśń,w ogóle wszędzie widzę jakieś problemy grzybowe, nawet z wierzby japońskiej lecą brązowe liście
Ale za to Jan Paweł II rośnie jak oszalały:
.. jak również jego gatunkowy pobratymiec (nie wiem, co to, może ktoś wie?) puścił pierwszego kwiatka:
Azalia pyszni się pomarańczem
a większość żurawek jest nie do poznania w porównaniu do stanu sprzed paru tygodni. Nie żałuję tych zakupów, bardzo mi się podobają....
Iwonka, jeszcze u Ciebie nie gościłam na dobre... musisz mi wybaczyć, ale obiecuję... poprawię sie.. na razie jakos nie wyrabiam czasowo, bo jak nie ogród to goście to co innego.. i zanim u siebie poopowiadam to już zleci trochę czasu. No i wrzucam dużo fotek ze swojego ogrodu... chyba za dużo
Ale jak nie uwiecznić bzyczków.. foty robione z 5 cm... aparatem do niczego... z bliżej nie łapał ostrości, tak pracowały, że mogłam podejść na centymetr..
Po weekendzie nadrabiam zaległości w ogrodzie.
Deszcz, ślimaki, mszyca, sadzeni nowych roślin (azaliji, rododendronu, pelargoni, następnej partii pomidorów), rozrzucenie nowych szyszek + wycinka 5metrowego świerka serbskiego - ufffff wszystko za nami oprócz deszczu, który dalej zapowiadają.
Parzydło leśne - tak się napiło wody, że aż leży na ścieżce
Nie wywalaj... po to forum jest ... ogólnie wygląd podobny , moja młoda, wiec może nie oddawać realu.. wrzucam jeszcze raz dla porównania.. kolor taki neonowy..wysokość gra, bo nie jest taka wysoka jak inne.. może trafiłaś Jakbym wiedziała, że to takie będzie to bym zakosiła wszystkie odpady ze sklepu
Basiu radości masz ostatnio wiele, świetne spotkanie, a zakupy wyborne, zdradź tajemnicę gdzie masz ten raj, lepiej wiedzieć jak się gdzieś jedzie to zawsze można zboczyć
Grabulki kochane - miło Cię widzieć Cieszę sie, że identyfikator sie spodobał.... a kałuża to tak pieszczotliwie mówię
Margarete -
Jest mi wstyd, że tak wszytko pomieszałam Tort był śliczny i chciałam mu zrobić foto, ale za szybko wszytko sie działo.. jak na przyspieszonym filmie... i mi ktoś go pokroił ..... zanim zfociłam buuuuuu ..ale był bardzo smaczny Udało mi sie zakosić ostatni kawałek... wpadłam do "jadłodajni" z hasłem gdzie tort.. i mi pokazali ostami kawałek.. ale wielki kawałek.. a to świadczy, że był i ładny i apetyczny bo poszedł calutki.. Wybacz mi gafę ..plissssss
Kałuża w deszczu..... podlewa.. dobrze bo sucho, ale wolałabym podlewanie w nocy, a nie po południu
Anka, to jednak nie kruszczyca, to na 100% chrabąszcz majowy, spotykam niestety postać pędraka w glebie, trudno je zwalczyć
Mirello, Ulu, Łukaszu - dziękuję
Jagodo, to skalnica na kosodrzewinie, cokolwiek by miało to znaczyć (skalnica przerasta w niektórych miejscach przez kosodrzewinę i taki efekt - czasem natura tworzy nieprawdopodobne obrazy) Na tej fotce lepiej widać
Chyba zakwitną latem, jak posadziłaś wiosną. Szukaj kosaćców bródkowych i syberyjskich, takich sadzonek w doniczkach najlepiej, wtedy doczekasz się wysokich łanów.
Ktoś już chyba mi radził z tej strony... Mnie opis zniekształconych liści z brązowiejącymi brzegami blaszek bardziej pasuje do tej mszycy, ale samych mszyc ani żadnych innych robaków nigdzie nie widzę. Oglądałam te liście na wszystkie strony, bo dziś obrepeciłam buka z porażonych liści, i oprócz niewielkiej ilości pajęczyn na kilku liściach i zdechłej muchy zaplątanej w nich innych lokatorów nie widzę Plamy nie mają kilku milimetórw, ale rozprzestrzeniają się na całego liścia, ten się zwija i zasycha, dodatkowo niektóre są porwane, postrzępione. Sama już nie wiem - chyba będę pryskać w ciemno na jedno i drugie
Dzisiejszy plon :