Aniu ja też pęcherzowa od kopania, ale przypomniało mi się, że kiedyś zaszalałyśmy z zakupem rękawic chyba u Magarka pisane było i te rękawice są super do róż i narzędzi. Najbardziej jestem z siebie dumna z utylizacji wielkich miskantów, najpierw ręcznie cięłam liście potem kopałam
Wioletko mam taką cichą nadzieję, że na przyszły rok też osiągnę taki stan
JoluEwo odpowiedź już na drugiej stronie udzieliła Danusia
No właśnie Gosiu te "inne formy odpoczynku" baaardzo pożądane
Dzięki Eda odmachuję do Ciebie z radością w oczach
No Danusiu Ty Sherlocku Holmesie. bingo! Wręczam Ci odznakę za tropienie Basiu
Jeszcze taka mi się podoba, ale jej nie kupiłam, jest na stronie:
jakaś blokada, nie mogę zapisać tabliczki, ale napis na niej głosi: Włamywacze będą przekompostowani
Pomponelka mnie wzruszyła dzielnością, ma z pięć gałązek z pąkami i/lub kwiatami
Nie wiem jak to się dzieje ale znalezienie tej sarenki to jak szukanie igły w stogu siana
Ale bywa i nawet mam fotkę. Co prawda zamazana, przez szybę, niemniej coś widać.
Jednak dziki dobrały się do moich miskantów zadołowanych na przedpłociu u sąsiadów, dziś trochę przymusowa wycieczka do domku szwagra na Warmii, M stwierdził, że jak ma kopać kolejny dół, a wiosną znowu je wykopywać to już woli posadzić w docelowe miejsca, także dziś moje miśki znalazły swoje nowe miejsce na ziemi
Słabe warunki do ogrodowania ... Mgła, "deszcz, wilki jakieś..." (kto wie jaki to film ?)
I ostatni rzut okiem na jezioro, wrócimy tu dopiero wiosną
Truskawki chce nakryć ageowlolnina zimowa, i siewy też (cebula, szpinak, sałata, marchewka- uwielbiam na wczesną wiosnę mieć swoje bez chemii)
Jak dołączyłam do O to moja średnia miała tyle lat co najmłodsza i też mi wtedy tak ochoczo pomagała jak dziś Marysienka
Ładnie, drzewa masz ogromne,
rododendron żarty jest przez opuchlaki, poza tym ma zbyt zasadową ziemię, bobki końskie są zasadowe. Podsyp siarką pylistą, używaj tylko nawozów dedykowanych rodkom, i nie za dużo. Możesz też podsypać torfem kwaśnym, niedużo lub korą sosnową