Vivo, jak miło Cię widzieć



Swoich tiarelek nie zasilałam, dostały na początek kompost, rosną na miejscu po lawendach, ale pod spodem jest glina, może to im służy.
Kurczaczki to nie zielononóżki, to arakuany, mam parkę, kurka niesie zielone jajka, mają taki specyficzny kolor, trudno uchwycić na zdjęciu
Aniu, ciplaki - fajne określenie

, tiarelek nie dokarmiam specjalnie, jakoś sobie radzą.
Mathildis, tiarelki w nowym
Agnieszko, najładniejsze są małe, jak zresztą ze wszystkimi zwierzakami. Są troszkę mniejsze od zwykłych kurczaczków.