Dajano, zapewne masz niekwitnącą odmianę macierzanki (takie też są, mają tylko po kilka kwiatków i to wszystko). Macierzanki ci u mnie dostatek, więc nie ma problemu, dostaniesz jak kiedyś zawitasz w moje strony
Łukasz, Irenka dopisała jeszcze prawidlową odmianę tego zawciągu:
"Ballerina Red"
Ewo, to super

po pierwszym kwitnieniu od razu przytnij przekwitłe kwiatostany, zakwitnie znów, choć już nie tak obficie.
Wilcza, czy energetyczny...może troszeczkę, ale uwierz mi, że więcej w nim pasteli

Te "czerwienie" to tak naprawdę raczej malinowe odcienie, brudny róż, bordo. Czerwieni jako takiej w czystej postaci nie lubię, ale w kierunku brudnego różu i koloru czerwonego wina już tak
Irenko, bingo

to ta odmiana

Bylinówki na razie nie pokażę (chyba, że gdzieś w tle się pojawi), bo masakrycznie jeszcze wygląda, nic na niej nie widać, troszkę poprawiłam kształt, więc czeka mnie dosiewka trawy. Powiem tylko, że poszlam troszkę w kierunku poczochrania z poukładaniem

Jesienią muszę dosadzić czosnki, dużo czosnków, trawy muszą się rozrosnąć, trzeba ją jeszcze dopracować.
Magdalenko, dziękuję
Aniu, jakże się cieszę, że wpadlaś do mnie
Marysiu, miło, że mnie odwiedziłaś

Cieszę się, że masz ładną lawendę, a Twój grecki kącik zawsze mnie fascynował