Kwitną już pierwsze podwójne późne, ale też kwitły podwójne wczesne. Tulipan już historyczny, "Madame van Zanten" z 1916 roku...


Może i mało piwoniowy, ale bardzo charakterny "Matrix" (2006), w deszczu wygląda jeszcze ciekawiej...


A jeśli ktoś lubi piwonie to polecam "Abba" i rok 1978. Kwiaty w pełni rozwinięte o średnicy prawie 20 cm. Musi mieć żyzną glebę, ale naprawdę warto o niego trochę zadbać...


Pozdrawiam,
Piotr

potrzebuję pomocy - nie mogę namierzyć co to za żurawka?
do niczego z opisu mi nie pasuje, na słońcu pełnym ją przypala, słońce przedpołudniowe jest oki:







takie wybidniałe po zimie i słońcu przesadzałąm na zacienioną rabtę, gdzie odżyły:


oczywiście kot Szopen pomagał

pomożecie w identyfikacji

asiach napisał(a)

Na wzór poprzednich lat mój warzywniak Są pomidory i papryki. Muszę dokupić zioła. Pietruszka i sałata rośnie tradycyjnie w ziemi. Może w przyszłym roku będę miała skrzynie ?


W związku z dzisiejszą akcją - drewno kominkowe - musiałam przestawić jego na kilka dni

Och jakie piękne pomidory, niech rosną. Ja posiałam sobie Maskotkę, na razie są trochę małe, ale nawet szybko rosną. Czy zawsze sadzisz po 3 sadzonki? Nie za gęsto? Może ja też tak zrobię

A ogród Twój jest przepiękny, taki zielony, intymny...kiedy mój taki będzie...?
Pozdrawiam słonecznie.

To dla Bożenki

Madziarzeszow napisał(a)

To ja wkleję też zdjęcie gadziora , którego wczoraj znalazłam na mojej żórawce , chyba matka z dzieckiem opuchlak czy nie ?

to nie opuchlak
tutaj masz foty
http://www.bing.com/images/search?q=opuchlak&qpvt=opuchlak&FORM=IGRE

Cwasty też kwiatki przy Twoich rh ich nie widać ha ha Buziole

Tu powstał mu kwaitowo-ziołowy kącik ,mmmm ale pachnie. Czochram te ziółka i zachwycam się aromatem Jedyne co mi tam nie pasuje to rynna, ale to już siła wyższa. A gdyby ją tak delikatnie opleść sznureczkiem, to może ta nasturcja by sobie po niej powędrowała... Próba nie strzelba Jeszcze jakąś latarenkę tam dorzucę i coś co miałoby ochotę się po tym pieńku z durszlakiem powspinać.

andzia napisał(a)

Piotrze, Blue Ivory wygląda cudnie, nie mam więc zapisuję do listy hostowych chciejstw
Widać, że u Ciebie mają cieplej, bo moja June dopiero co kły wystawiła z ziemi.

"Blue Ivory" w sezonie jeszcze bardziej zyskuje - trzyma wybarwienie przez cały sezon, nie przypala liści i nie jest jadalna dla ślimaków, ale te to wiadomo trzymają się z daleka od wszystkich niebieskich liści. Super hosta jak i też "June" w sezonie...


W tym roku hosty wystartowały chyba nie tylko u mnie, dobre 2 tygodnie wcześniej. A jeszcze mam rabaty z hostami cienione przez drzewa liściaste i teraz w kwietniu słońca na nich pełno. "Grand Master" rozwija się w oczach...


a "War Paint" to już całkiem w formie...


Pozdrawiam,
Piotr

Agatko,owszem,nieskończone.I nie wiem kiedy będzie skończone.
Kamień przygotowany jest na murek oporowy pod czerwonym klonem japońskim.
Myślę że znasz to miejsce.Teraz dodam kilka fotek dla przypomnienia.


Ścieżka biegnie za drzewa. Właśnie zza drzew było zrobione tamte mgliste zdjęcie.
Dziś pogoda ładniejsza to i zdjęcia ładniejsze.

Aniu, zaglądam i pozdrawiam!
Zobacz jak maliny od Ciebie szaleją!

jeżyk zrobiony z butelki po mineralnej

Kubuś jeździł wczoraj na traktorze Ale miał radochę !!!



Haga już zaczyna i przed furtką córcia dosadziła barwinka



Zdjęcie gotowej huśtawki, na gotowym miejscu nie zgrane jeszcze...potem pokażę. Aaaa i eMuś wziął się za kanciki Trawa mu "na kostkę nie będzie włazić"...ale to potem pokażę

Teraz tylko do Was i uciekam...okna

I c.d.



Huśtawka jeszcze w trakcie roboty. Tu jedno z miejsc, na którym ją przymierzaliśmy

Cudaki

Po wczorajszej ogromniastej burzy bardzo mokro, a mam plewienie róż do dokończenia. Mus poczekać trochę, ale nie będzie to czas stracony. Powolutku trzeba zacząć zaległe mycie okien. Po troszeczku
Moje nowe firanki czekają przecież
A w ogrodzie...wszystko posadzone Córcia pomogła, wczoraj pojechali, ale cisza w domu...brakuje mi wnusia
M w tym czasie skończył huśtawkę, ale lataliśmy z nią po ogrodzie, usilnie szukałam dla niej miejsca. Bo ja tej huśtawki nie planowałam...eMuś, okazało się, ma jeszcze jedną umiejętność...wykonywanie różnistych siedzisk z drewna Najpierw ławka, teraz huśtawka...nie mogłam go zniechęcić...ale miejsce znaleźliśmy najbardziej optymalne. I już sobie stoi, i cieszy
Buki tak jakby ruszyły, mam nadzieję, że mi się nie wydaje...
A teraz relacja zdjęciowa.

Agania napisał(a)

Moja nowa magnolka sie dopiero rozwija, ciekawe czy będzie miała chciaż jeden kwiat

Klonik w wiosennych listeczkach

ładnie wyszedł na tym zdjęciu na tle wody pozdrawiam

kasiula79 napisał(a)

Ale cudne tulipany! gdzie wynalazłaś taką odmianę?
Ja po wycieczce do holenderskiego Keukenhof zakochałam się w tulipanach peoniowych - dwa podejścia robiłam do nich kupując przez Allegro ale niestety w żadnym z przypadków nie wyszły pełne