Anetko, Sebek to bardzo miły, sympatyczny i inteligenty chłopak. Chciałabym mieć takich wszystkich uczniów! Zresztą wszyscy lubiący przyrodę są fajnymi ludźmi prawda
Sebek, mamy też w innym miejscu troszkę większy widok na jeziorko. Tylko jest mały problem... Między naszym ogrodem a jeziorem jest promenada, a przy naszym ogrodzeniu stoi ławka i... niestety bardzo często przysiadają tam - zwłaszcza panowie (chociaż panie też się zdarzają) - bardzo spragnieni i nie rzadko nie mogący się podnieść po zaspokojeniu pragnienia
Policja i straż miejska niby sprawdza, pokazują się od czasu do czasu, ale to nic nie daje. Widok piękny, na uboczu a zarazem niedaleko sklepu, gdzie można się zaopatrzyć i uzupełnić "płyny"
Dzięki Sebek Iryski są w wielkim nieładzie - rozmieszczone po całym ogrodzie. I do tego nie wszystkie kwitną. Jesienią będę je przesadzać. Lubię je rosnące grupami - tak jak tulipki.
Haniu, mszyce pogoniłam, walczymy nadal z tymi okropnymi nimułkami i bruzdownicami
Domyślam się, że zapach może być bardzo "oryginalny" od tej gnojówki
Jak to dobrze, że skleroza nie boli!!!!
Miałem zamiar zobaczyć te Twoje citronelki i kordyliny, a tu zapomniałem.....
Tak jak o instrukcjach, ale na szczęście zadzwoniłaś
Trochę fotek - na początek Doszedłem do wniosku, że ten ogród jest o wiele fajniejszy niż w Pisarzowicach. Tam było wszystko ustawione bardziej pod sprzedaż, tutaj zaś ogrody są bardziej do zwiedzania, a szkółka jest jak zwyczajna szkółka.
Nie uwierzycie, no ale nic nie kupiłem !!!!!!!!!!!!!!!!
Nie miałem po prostu czego, bo już w sumie mam gotowe to, co mam na chwilę obecną
Jednak przyjechałem z dwoma hostami.
Otóż nasi hojni Szef i Szefowa kupili każdemu ogrodowiskowianowi po hoście. Dostała ją Ewa, ja i Sylwia, która hojnie obdarzyła nią mnie. Aż mi się głupio zrobiło, ale kiedyś to nadrobię - obiecuję