Dwa dni nie nie byłam na działce i dzisiejszy widok zaskoczył mnie mile. Zakwitło sporo kwiatów. Ale po kolei
Najpierw w oczy dosłownie rzucił się 'wściekły', pomarańczowy kolor azalii 'Glowing Embers'
Następnie mydlnica i w tle irysy. Zakwitł wreszcie hiacyncik hiszpaski
Wyglądałyśmy z Basią z jej balkonu na ogródek na dole, który ciągle jest niszczony przez wandali. Dobrze, że ten drugi nie ma "gości". Wszystko kwitnie "jak najęte".
Dziękuję za gościnę i serwetki "Richelieu".