moja hosta obserwowana uważnie


mam inną i coś jej u nasady podjadło łodyzkę nie wiem czy to slimak

dalia Franz Kafka mam ją na oku jak tylko wstaję - obok krwawnik trochę niebezpiecznie bo ślimaki lubią też krwawniki


ale że werbenę lubią nie widziałam


a to coś mi podjadło jezówkę taką cudną nową żółtkawą - chyba nie ślimak - nie wiem co nie widziałam

widoczek przed deszczem, czarne chmury



napełnione mam zbiorniki wody na full i małe też


ta biała azalia może od deszczu ucierpieć zobaczymy


hortensja jak suknia z trenem się układa a ja chcę żeby się w górę pchała - cięzko jej to idzie


na tą azalię czekam , zakwitnie mi po przesadzeniu jesienią jedna gałązka, ale już pachnie i to będzie cieszyć

donica, którą pomagaliście mi obsadzić to jej drugi sezon

Piwonia drzewiasta w 3 odsłonach

żurawki w tym roku rosną jak na drożdżach

Następna sesja będzie irysów, jak dobrze że są w pąkach choć nie wiem czy i im deszcz nie zaszkodzi



ten już jest



czosnki lidlowe są liczne na ogrodowisku ładny liliowy kolor




ta azalia aktualnie stoi w wodzie - zastanawiam się jak ją ratować


po deszczach kocimiętka będzie do wycięcia

inne rodki i azalie też już za chwilkę zakwitną




bzy też zaczynają



klon palmowy też ma się dobrze

Daję zdjęcie tej kaliny w całości .To prawda zdjęcie nie odda tego co można zobaczyć .Obecnie to jej czwarty sezon i ma 2,5 m na szerokość i prawie dwa na wysokość.

roduś
powolutku pokazywał swoje piękno

A jeśli chodzi o linie....

Marzena2007 napisał(a)

Agania myślałam, że posadzenie dwóch klonów razem to głupi pomysł, widzę jednak że już dawno go przetestowałaś. Cieszę się bo połączenie dwóch kolorów mnie zachwyca.

Kolory w ogrodzie pełnią podstawową rolę, ja mam skłonności do dość odważnych zestawień kolorystycznych, ale staram się utrzymać te połączenia w jednym gatunku, teraz jednak, pilnuję się, żeby nie przesadzić, bo chyba jestem już na pograniczu z kiczem, a na spójności i harmonii zależy mi najbardziej

Klony w takich kontrastowych kolorach,bardzo ożywiają ogród wiosną i jesienią, kiedy jesteśmy bardzo spragnieni kolorów lub ich nam bardzo, brakuje

i dalej

i mój nowy klasyczny z ostrogami taki jak lubię
kupiłam w ub roku z jednym już przekwitającym kwiatkiem, powinni mi ją dać za darmo tak była ta doniczka fatalna /ale gdzie tam/ więc zabuliłam te 5 zeta

a teraz piszczę z radości bo taki śliczny ale też delikatniutki





a tu z drugim moim pupilkiem żółtkawym - tego już mam kilka lat

to jeszcze trochę kolorku

irena_milek napisał(a)

Bajka- najpiękniejsza.
Irenko pozdrawiam i monotematycznie powtarzam, ze pięknie u Ciebie.

a teraz dla wszystkich na ten zimny i mokry czas coś radosnego czyli orliki bo to ich szczyt sezonu
nazbierało się trochę a jeszcze czekam na czerwonego bo nowy
na razie stare

Z tą korą, to ja w końcu sama już nie wiem, ale nie ma się co trząść na zapas, bo większość roślin i tak lubi lekko kwaśną ziemię. Wiem, że się oczytałam rok temu, teraz już nie chce mi się zgłębiać tematu.

Kasya napisał(a)

to moje dzisiejsze zakupy
przywiozlam je na rowerze i nie polamalam

tojesc orzęsiona "firecracker"

o cudowności! a jak zimuje? Jak wrażenia ze szkółki?

monteverde napisał(a)

rozkwita len

uuu, jak on piekny!!!!