Marysiu, sporo racji w tym co piszesz. To kwestia priorytetów.
Być albo mieć.
Broń Boże, nie oceniam co lepsze.
Tylko boli mnie fakt, że osoby, co napisały zaledwie 130 postów, mają żal, że nikt nie przybiegł i im nie pomógł. Dziś sprawdziłam: na naszych ogrodach jest 1300 wątków. W ilu wątkach "młodzi" byli się przywitać, ile razy zapytali się o jakąś roślinkę, kompozycję?
Nie można tylko chcieć. Trzeba też umieć dać.
I nie napisałam, że ktoś jest leniwy. Nie wchodzę głębiej, dlaczego jest na nie... Nie do mnie należy ocena.
Poli, to o czym piszesz - doświadczam też w pracy.
Ostatnio znalazłam taki obrazek: Lata 70-te.
Mama pyta się po szkole synka odrabiającego lekcje: byłeś dla nauczyciela miły?
Drugi podobny współcześnie:
Mama pyta się synka gapiącego się w monitor: Czy nauczyciel był w szkole dla ciebie miły?
Nowe pokolenie rośnie